środa, lutego 28, 2018

23. JOANNA SZARAŃSKA - KOCHA, LUBI, SZPIEGUJE

23. JOANNA SZARAŃSKA - KOCHA, LUBI, SZPIEGUJE
Z kontynuacją serii bywa czasem tak, że mija zachwyt i nie chcemy już mieć z nią nic wspólnego. Jednak w przypadku drugiej części książki Joanny Szarańskiej - Kocha, lubi, szpieguje jest całkowicie inaczej. Poczucie humoru autorki jest tak uzależniające, że chce się tylko więcej. A humor poprawia się z każdą przewracaną stroną.



Główna bohaterka Kalina ma w sobie niesamowity magnetyzm do przyciągania kłopotów. Tylko ona mogła znaleźć na progu domu, porzucone niemowlę, przygarnąć bezpańskiego psa oraz zostać oskarżona o morderstwo. Ponownie centrum wydarzeń zostaje urocza wieś Kamionki. Kalina robi wszystko aby odzyskać dobre imię. Jednak sprawa morderstwa coraz bardziej się komplikuje a podejrzanych przybywa. Pojawia się również Marek ale tym razem wyjątkowo nie zmierza pomagać Kalinie. Kto zabił bogatego biznesmena? Czy Młynek odnajdzie prawdziwy dom? Wszystko w kolejnej części ,, Kocha, lubi, szpieguje".


Na wstępnie chce podziękować autorce, że część dochodów ze sprzedaży książki została przeznaczona na Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Jeśli ktoś pomaga zwierzętom wiem, że ma dobre serce. Sama mam psiaka w domu, który jest częścią rodziny  a nie jej dodatkiem. Gdy słyszę, czytam czy oglądam jaką człowiek wyrządza krzywdę zwierzętom to myślę, że jedyne na co zasługuje to na srogą karę. Nie ufam ludziom, którzy nie lubią zwierząt.
Na wstępnie książki poznajemy historię porzuconego Młynka, który przeszkadzał właścicielom. Lada moment znów przyjdą wakacje i ponownie wiele ludzi postanowi pozostawić bezbronnego psa w lesie, lub co gorsze przywiąże go do drzewa. A czemu? Bo krzyżuje plany wakacyjne. Pojawiło się dziecko w rodzinie i nagle pies to problem. Ludzie, ogarnijcie się, są przeróżne sposoby aby zapewnić lepszą przyszłość pupilowi skoro Wy nie daliście rady. Naprawdę, niektórzy nie zasługują na bezwarunkową miłość jako potrafi okazać pies czy inne zwierzę. Dla mnie to był najważniejszy wątek tej książki. Właśnie ten biedny porzucony pies, któremu główna bohaterka okazała miłość i co on zrobił w zamian? Odwdzięczył się jej tym samym. 
Jednak nie myślcie, że cały czas jest tak poważnie, powieść Joanny Szarańskiej to głównie przezabawna komedia z morderstwem w tle.
Książkę czyta się przyjemnie a ciekawość kto jest winny rośnie z każdym mijającym rozdziałem. Ponownie Kalina skrada moje serce. Autorka stworzyła niesamowitą bohaterkę, która trzyma poziom w kolejnej części. Nie jest nudno ani akcja nie ciągnie się w nieskończoność. W moim odczuciu druga część jest lepsza od pierwszej o której pisałam tutaj. Też tak macie, że przypadkiem traficie na naprawdę warte uwagi książki? Muszę częściej robić nalot na bibliotekę mamy.
Przede mną jeszcze trzecia część z cyklu Kalina w malinach. Nie mogę się doczekać kolejnej części i tym co przygotowała autorka. A Wam polecam oba tomy! 
Będzie to dobry czas i okazja na zabawę w detektywa.



Moja ocena 7/10

Autor:
Tytuł:

Joanna Szarańska

Kocha, lubi, szanuje
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania:2016
Oprawa:miękka
Liczba stron:324


P.S: Do Mamy: wiem, że to czytasz, błagam zakup trzecią część! Buziaki :*

A Wam życzę miłego środowego wieczoru :*

środa, lutego 28, 2018

PODSUMOWANIE MIESIĄCA - LUTY

PODSUMOWANIE MIESIĄCA - LUTY
Kolejny miesiąc zbliża się ku końcowi. Czy tylko mi tak szybko umyka czas? Wypadałoby ktrótko podsumować luty. Był to dla mnie dobry miesiąc pod względem przeczytanych książek. Licznik na ten miesiąc wynosi 11 pozycji.
Spotkała mnie również bardzo miła rzecz a mianowicie otrzymałam swoje pierwsze trzy egzemplarze recenzenckie. Dziękuje Wydawnictwu Kobiecemu za okazane zaufanie. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będzie możliwa stała współpraca.
Niesamowicie dużo czasu i pracy wymaga prowadzenie bloga jak i konta na Instagramie. Jednak uwielbiam to całym sercem i mimo wielu przeciwnościom nie poddam się. Spełnię swoje marzenie.


A wracając do książek. Moim odkryciem w tym miesiącu jest autorka Joanna Szarańska, zakochałam się w bohaterach, jej dwóch powieści. Recenzję pierwszego spotkania z autorką, znajdziecie tutaj. Dzisiaj skończyłam kolejną cześć i jestem jeszcze bardziej zafascynowana, więcej później na moim blogu. Powieści te niesamowicie poprawiają humor i jest coś w nich urzekającego. Jeśli jeszcze szukacie czegoś na poprawę humoru, zrobi to napewno Agata Przybyłek i jej seria książek o przekomicznej Zuzannie. Więcej znajdziecie tutaj.
Moje serce nieźle poturbowała Colleen Hoover. Do dziś leczę swoją duszę po ,,It ends with us" oraz ,,November 9"

W mojej głowie także namieszała książka ,,Tkanki" Dominiki van Eijkelenborg, do dziś zastanawiam się czy pamieć tkankowa jest możliwa.
Za sprawą Tima Peake ,, Zapytaj astronautę" odbyłam bardzo ciekawą wycieczkę w kosmos.
Przeczytałam także niesamowicie poruszającą biografię Anii Przybylskiej oraz autobiografię ciekawej osobowości jaką jest Amy Schumer.
Z ostatnimi dwoma książkami spędziłam miło czas ale nie wyrwały na mnie takiego wrażenia jak wymienione powyżej. Są to ,,Tysiąc pocałunków" oraz ,,Nigdy nie zapomnę" .


W marcu mam zamiar nadrobić zaległości w thrillerach. ,,Nocny film" domaga się mojej uwagi od sierpnia.
Życzę Wam dobrego nowego miesiąca!

Czytamitu jeszcze dziś wróci do Was z nową recenzją książki Joanny Szarańskiej. 

poniedziałek, lutego 26, 2018

22. JOANNA SZARAŃSKA - I ŻE CI NIE ODPUSZCZĘ

22. JOANNA SZARAŃSKA - I ŻE CI NIE ODPUSZCZĘ
Wczorajszy wyjazd do rodziców zakończył się tym, że pożyczyłam od mamy dwie książki. Przecież w domu nie mam jedenastu pozycji do przeczytania. Relaksując się w wannie, chciałam sprawdzić czy książka Joanny Szarańskiej ,,I że Ci nie odpuszczę" mnie wciągnie i  wiecie co, nie odpuściła mi dopóki jej nie skończyłam.




Autorka Joanna Szarańska to osoba pogodna i czarująca świat swoim uśmiechem. Obserwuje mijające dni z niegasnącym entuzjazmem i oczekuje, że w swoim życiu zrobi coś naprawdę ważnego. Dla innych i dla siebie. Copywriterka o stu specjalnościach. Zakochana w piłce nożnej, języku hiszpańskim i książkach. Miłośniczka powieści Stephena Kinga. Tych najdłuższych. Blogerka z zamiłowania, pisarka dotychczas szufladowa i nałogowa marzycielka. Współpracuje z fundacją Miasto Słów i Klubem z Kawą nad Książką. 
Autorka ma na swoim koncie 6 wydanych książek. ,,I że Ci nie odpuszczę" jest I tomem z cyklu ,,Kalina w malinach".
źródło opisu: http://czwartastrona.pl/autorzy/joanna-szaranska/


Każdy z nas zna słowa przysięgi małżeńskiej ,,ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci...". Kalina miała właśnie wypowiedzieć te słowa swojemu przyszłemu mężowi. Gdy nagle jej najlepsza przyjaciółka Jola, obwieściła wszystkim zgromadzonym w kościele, że spodziewa się dziecka Pana Młodego. Ślub odwołany, pełna kompromitacja i złamane serce głównej bohaterki. Pojawia się jednak okazja do odreagowania, do Kaliny przychodzi list polecony a w nim voucher do spa w zabytkowym dworku w Kamionkach, jedyny prezent ślubny od dalekiej i bogatej ciotki Patryka. Za namową przyjaciółek pakuje się i wyjeżdża. I tu zaczyna się plątanina kłamstw i zabawnych wydarzeń. Jednak w tym całym chaosie, Kalinie grozi niebezpieczeństwo. Kim naprawdę jest tajemniczy malarz Marek? Jaką cenną tajemnicę skrywa dworek w Kamionkach? Wszystkiego dowiecie się sięgając po książkę Joanny Szarańskiej - I że Ci nie odpuszczę.




Po tytule książki spodziewałam się, że może czeka mnie opowieść o małżeństwie, które walczy ze sobą nawzajem. Tak nie jest, do ślubu nie dochodzi. A dostałam w zamian przezabawną komedię z delikatnym dreszczykiem grozy.
Autorka stworzyła wiele barwnych i oryginalnych bohaterów. Moje serce skradła główna bohaterka Kalina oraz Szparka, która była zwykłą wioskową dziewczyną. Po ksywce możecie się tylko domyśleć czym lubiła się zajmować.
Na początku książki, bardzo współczułam Kalinie, że została tak zraniona w trakcie swojego ślubu. Przecież każda Panna Młoda marzy o pięknym i niezapomnianym dniu. Choć ja osobiście gdzieś tam w głębi serca bałam się tego filmowego pozostawienia przed ołtarzem.
Wielkim plusem tej książki były barwne opisy dworku i samej okolicy. Panowało upalne lato, więc czytając mogłam choć na chwile zapomnieć o panującym na dworze mrozie. A moja tęsknota za ciepłymi dniami stała się jeszcze większa.
Autorka swoim pomysłem na książkę bardzo mnie mile zaskoczyła. Powieść ma w sobie coś przyciągającego, że jak rozpoczniesz przygodę w towarzystwie Kaliny to nie chcesz aby się ona zakończyła. Nie tylko poprawiła mi humor ale także całkowicie pochłonęła, że czułam się jedną z bohaterek powieści.  
Jeśli macie ochotę na lekką i przyjemną lekturę to ta książka jest dla Was. 
Ja dziś mam w planach zaczytać się w drugim tomie i namówić mamę na uzupełnienie swojej biblioteczki o brakującą trzecią część.


Moja ocena: 6/10


Autor:
Tytuł:
Cykl:

Joanna Szarańska

I że Ci nie odpuszczę
Kalina w malinach (tom I)
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania:2016
Oprawa:miękka
Liczba stron:314


Życzę Wam dobrego tygodnia - Czytamitu :*

niedziela, lutego 25, 2018

21. COLLEEN HOOVER - NOVEMBER 9

21. COLLEEN HOOVER - NOVEMBER 9
Witajcie w słoneczne niedzielne południe. Mróz nie odpuszcza a to jest idealny czas na schowanie się pod kocem z gorącą herbatą i dobrą książką.
Mam dziś dla Was recenzję kolejnej książki Colleen Hoover - November 9. Moja dobra passa z jej twórczością trwa.


Głównymi bohaterami powieści jest Fallon początkująca aktorka z pierwszymi sukcesami na koncie, która z ważnych powodów musiała odłożyć swoje marzenia. Ben jak mówi o sobie, jest pisarzem, który za sprawą Fallon tworzy swoją pierwszą książkę. Spotykają się 9 listopada w dniu przeprowadzki dziewczyny do Nowego Jorku i mimo, że bronią się przed wzajemnymi uczuciami, zakochują się w sobie. Wystawiają swoją miłość na próbę i postanawiają spotkać się za rok tego samego dnia o tej samej porze. A przez ten czas nie będą utrzymywać ze sobą kontaktów. 
Czy miłość przetrwa taką próbę? Jaką mroczną tajemnicę skrywa Ben? Co jest prawdą a co fikcją literacką? Dlaczego 9 listopada jest tak ważnym dniem dla nich obojga?


Przyznam się Wam, że po lekturze ,,It ends with us" byłam bardzo ciekawa czy twórczość autorki ponownie porwie moje serce. Miałam ogromne oczekiwania, ponieważ poprzeczka była wysoko postawiona. Nie zawiodłam się. Historia Fallon oraz Bena wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Autorka stworzyła ciekawą, choć mało prawdopodobną miłosną opowieść. Jednak jej styl pisania pozwala oderwać się od codzienności za co wielki plus.
Od początku kibicowałam bohaterom, aby udało im się stworzyć związek. Oboje wiele przeszli w swoim życiu. 
Pomysł autorki, że akcja historii ukazana jest tylko 9 listopada przez sześć lat, bardzo mi się podobał. Nie było niepotrzebnych przedłużeń a wszystko co chciałam wiedzieć to się dowiedziałam. Autorka pozostawiła wolną drogę do wyobrażania sobie, co mogło się wydarzyć przez każdy cały rok przerwy. 
Podobały mi się nagłe zwroty akcji, dzięki temu historia nie była mdła. Lubię kiedy autorzy tworzą bohaterów z ogromnym bagażem doświadczeń. Dzięki temu są bardziej realni. 
Podziwiam Fallon za jej zrozumienie i pomimo wielu, złych wydarzeń potrafiła wybaczyć Benowi. Urazę jest łatwo trzymać w sobie o wiele trudniej przychodzi nam przebaczenie.
Rozumiem także Bena, utrata bliskiej nam osoby potrafi, wywrócić życie do góry nogami. Żal oraz smutek może całkowicie zaślepić jasność widzenia pewnych spraw. 
Cieszę się, że kolejna przeczytana przeze mnie książka Colleen jest inna od pozostałych. Oryginalni bohaterowie i świetnie opisana miłosna historia zdobyła moje serce.
Chyba powoli zaczynam rozumieć. zachwyt większości osób nad jej twórczością. 
Jestem jeszcze bardziej ciekawa kolejnej książki Colleen Hoover.
,,November 9" mogę polecić Wam z czystym sumieniem. 

Moja ocena: 7/10


Autor:
Tytuł:

Colleen Hoover

November 9
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania:2016
Oprawa:miękka ze skrzydełkami
Liczba stron:336




Czytamitu życzy Wam dobrego niedzielnego obiadu :*

P.S. Mam pytanie do Was, czy oprócz recenzji jest coś jeszcze o czym byście chcieli czytać na moim blogu? Piszcie w komentarzach.

środa, lutego 21, 2018

20. COLLEEN HOOVER - IT ENDS WITH US

20. COLLEEN HOOVER - IT ENDS WITH US
Miałam pewne obawy zaczynając czytać książkę Colleen Hoover - It ends with us, moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki nie należało do udanych. Dla przypomnienia, możecie sprawdzić to tutaj. Poza tym czytałam wiele pozytywnych opinii o tej książce, więc miałam pewne oczekiwania wobec niej. Zachwyca już od samej okładki, która jest po prostu śliczna i fotogeniczna. Jednak czy zawartość również zachwyca? Odpowiedź poniżej.

Piękna, prawda?
Lily Bloom poznaje Ryle'a w dość nietypowych okolicznościach. Fascynacja między nimi pojawia się odrazu. Jednak musiało upłynąć trochę czasu aby zostali oficjalnie parą. W między czasie Lily otworzyła własną, oryginalną kwiaciarnię gdzie wszystko jest na opak.
Ryle to młody lekarz, który większość czasu spędza w szpitalu a każdą wolną chwilę  z dziewczyną. Oboje są przekonani, że nic lepszego już ich nie spotka. 
Wszystko zmienia się w ciągu jednego wieczora. Ujawniają się demony, które sieją zniszczenie w życiu Lily i Ryle'a. 
Oazą bezpieczeństwa okazuje się być Atlas, dawny przyjaciel dziewczyny. Kiedyś to ona uratowała mu życie, teraz sama potrzebuje pomocy.
Jak bardzo bolesne okazuje się to, że osoby, które kochamy najmocniej, zadają najgorsze ciosy prosto w serce.

,,Nie ma czegoś takiego jak źli ludzie. Po prostu wszyscy czasami robimy złe rzeczy."

Zaczynając czytać byłam przekonana, że czeka mnie kolejna piękna historia o miłości. Autorka dość szybko wyprowadziła mnie  z błędu. Pomysł na rodzące się uczucie między Lily i Ryle'a w moim odczuciu był dość oryginalny. Przyznam się Wam, że pierwsze 150 stron czytałam przez trzy dni. Brak czasu sprawił, że nie czerpałam żadnej przyjemności z lektury. Jednak w poniedziałkowy wieczór, doczekałam się ciszy i świętego spokoju i kompletnie przepadłam jak Lily w miłości do Ryle'a.
Autorka sprawiła mi emocjonalną przejażdżkę od frustracji, złości, smutku a kończąc na łzach z bólu. 
Książkę ,,It ends with us" powinna przeczytać każda kobieta, szukająca wsparcia lub ku przestrodze. Miłość potrafi nas zgubić. Przepadamy w uczuciu a potem nie mamy już wyjścia. 
Bowiem autorka w swojej książce porusza temat przemocy domowej. Każdy opis kłótni między rodzicami Lily sprawiał, że moje serce krwawiło. Tak bardzo chciałam przytulić i ochronić tę małą, bezbronną dziewczynkę, która była świadkiem jak tato bije mamę. 
Przez chwilę miałam pretensję do mamy Lily. Dlaczego nie odejdzie? Dlaczego na to pozwala? W trakcie lektury wszystko zrozumiałam.
Myślałam, że to będzie na tyle ale nie. Autorka dała mi kolejny powód do łez. Tak bardzo mi było szkoda Lily. Jej rozmowa w szpitalu z Ryle'a po narodzinach córki, totalnie mnie złamała. Łzy zaczęły mi lecieć jak głupie. Podziwiam Lily, za siłę i jej odwagę. Może być wzorem dla wielu kobiet. Nie można się godzić na przemoc, nie stójmy biernie widząc, czyjąś krzywdę. Musimy reagować. Nic nie usprawiedliwia mężczyzny, który podnosi rękę na kobietę.
Żałuję tylko jednego odnośnie tej książki a mianowicie tego, że to od niej nie zaczęłam mojego zapoznania się z Colleen. Autorka niesamowicie wstrząsnęła moimi emocjami. A za rozdział ,,Od autorki" ma mój ogromny szacunek. 
Napewno nie było to ostatnie moje spotkanie z autorką.

Z całego mojego obolałego serca Wam polecam!


Moja ocena: 
8/10

Autor:
Tytuł:

Colleen Hoover

It ends with us
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania:2017
Oprawa:miękka ze skrzydełkami
Liczba stron:360

Miłego wieczoru, życzy Czytamitu :*

czwartek, lutego 15, 2018

19. KERRY LONSDALE - NIGDY NIE ZAPOMNĘ

19.  KERRY LONSDALE - NIGDY NIE ZAPOMNĘ
 Bardzo długo książka Kerry Lonsdale - Nigdy nie zapomnę, czekała na  swoją kolej aby została przeczytana. Fakt już dawno chciałam zapoznać się z historią Aimee ale ciągle było nam nie po drodze. Wczoraj się to zmieniło. Zakończona lektura zostawiła w mojej głowie wiele myśli dobrych jak i tych złych ale o tym zaraz.



Kerry Lonsdale to amerykańska pisarka, jej debiutancka powieść Nigdy nie zapomnę stała się bestsellerem Amazona i „Wall Street Journal”, budząc wzruszenie i zachwyt tysięcy czytelniczek. Autorka mieszka w północnej Kalifornii wraz z mężem, dwojgiem dzieci i starym Golden Retrieverem. 

Aimee poznajemy w bardzo przykrych okolicznościach. W dniu jej ślubu, odbywa się pogrzeb jej narzeczonego Jamesa. To miał być najszczęśliwszy dla niej czas, a stał się czasem walki o przetrwanie każdego dnia bez miłości swojego życia. Po pogrzebie ma miejsce dość nietypowa sytuacja. Do Aimee podchodzi dziwna kobieta, która twierdzi, że James żyje. Główna bohaterka nie jest w stanie w to uwierzyć ale nadzieja na odzyskanie miłości, została zasiana w sercu. Najbliżsi przekonują ją, że musi żyć dalej. Nauczyć się funkcjonować bez Jamesa. Aimee nie jest w stanie rozstać się z pierścionkiem zaręczynowym od ukochanego dopóki nie dowie się prawdy. Czy James naprawdę żyję? Czy Aimee pozwoli mu odejść? Czy zranione serce jest w stanie na nowo się zakochać?



Autorka mocno zaczęła grać mi na emocjach już na początku lektury. Miał być ślub jest pogrzeb. Czytając, miałam ochotę przytulić Aimee pocieszyć ją. Ale czy znalazłabym odpowiednie słowa w takiej sytuacji? Na samą myśl, że mogłoby mnie to spotkać, chce mi się płakać. Temat śmierci najbliższej osoby jest dla mnie najgorszy. 
Następnie mamy moment przeżywania żałoby przez Aimiee. Czytając książkę, czułam jak mam ściśnięte gardło. Cały czas kibicowałam Aimee, żeby udało się jej stanąć na nogi. Jak mówi moja babcia: ,,Nikt za Ciebie nie przeżyje żałoby, musisz przeżyć ją sam".
 I nagle mój smutek przeradza się w lekką irytację. Nie przemawiał do mnie wątek Lacy i jej niesamowitych zdolności. Myślałam, że już będzie po dobrej książce ale autorka znowu mnie zaskoczyła, tym razem pozytywnie. Całość historii była dla mnie spójna i logicznie wytłumaczona z wyjątkiem wątku Lacy. 
Jest to kolejna książka gdzie mam do czynienia z idealną miłością, która trwa od dzieciństwa. Tylko w tym przypadku miłość kompletnie zaślepiła główną bohaterkę, że nie widziała wad swojego narzeczonego. Przerażało mnie, także to jak rodzice potrafią niszczyć własne dziecko, czasami  nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Szkoda mi było Jamesa, nie miał łatwego życia. 
Podobało mi się, że były rozdziały ukazujące wspólną przeszłość Aimee i Jamesa, pozwalało to lepiej wszystko zrozumieć.
Koniec mnie totalnie zaskoczył, spodziewałam się czegoś innego. Autorka napisała to w taki sposób jakby sugeruje, że będzie druga cześć lub zafundowała mi zakończenie otwarte. Mogę puścić się wodzy fantazji i sama dopowiedzieć sobie koniec. Tak też uczyniłam.
Podsumowując, na okładce zostało napisane: ,, Porywająca opowieść, którą polecisz najlepszej przyjaciółce". Magdo i Dorotko, jeśli to czytacie to tak polecam ale i  również Wam moi kochani czytelnicy. Może akurat wątek Lacy bardziej do Was przemówi niż do mnie.

Moja ocena:7/10

Autor:
Tytuł:

Kerry Lonsdale

Nigdy nie zapomnę
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania:2017
Oprawa:miękka
Liczba stron:426

Miłego wieczoru. Jutro już piątek! 
Czytamitu :*


wtorek, lutego 13, 2018

18. AGATA PRZYBYŁEK - MAŁŻEŃSTWO Z ODZYSKU

18. AGATA PRZYBYŁEK - MAŁŻEŃSTWO Z ODZYSKU
Kolejne spotkanie z twórczością Agaty Przybyłek zaliczam do udanych. Wczorajszy wieczór spędziłam z książką ,,Małżeństwo z odzysku", która jest trzecią częścią z serii przygód Zuzanny. 
O pierwszej części pisałam tutaj a recenzje drugiej części, znajdziecie tu.  


W ostatniej scenie drugiej części Zuzanna otrzymała tajemniczą kopertę. Na początku książki ,,Małżeństwo z odzysku" dowiadujemy się co było w środku. Czy Ludwik ma romans? Zuzanna jest załamana. Razem ze swoją przyjaciółką Beatą rozpoczynają prywatne śledztwo. Dodatkowo siostra głównej bohaterki, Anna postanowiła rozwiązać problem z byłym narzeczonym siostry i zaczyna mu szukać idealnej kandydatki na żonę. Zuzanna nie jest zachwycona tym pomysłem. 
Dodatkowych zmartwień dodaje jej Marek, który ponownie staje na jej drodze. I jakby tego było mało Zuzanna sama jest śledzona. 
Czy prawda wyjdzie na jaw? Kto tak naprawę zdradza? Czy Zuza uratuje swoje małżeństwo? Kto śledzi główną bohaterkę? Odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziecie, czytając trzecią część przygód Zuzanny. 



Podoba mi się, że biorąc kolejną cześć książki czytam ciąg dalszy historii. Nie ma dziwnych przeskoków w czasie. Wszystkie trzy są ze sobą spójne. Kolejny raz uśmiech towarzyszył mi czytając powieść. Wyjątkowo tym razem denerwował mnie Ludwik swoimi poglądami na temat co powinna robić żona a czego nie. Miałam ochotę mu wykrzyczeć, że pomylił epoki. Po raz kolejny zaradność i pomysły Zuzanny mnie zaskoczyły. 
Autorka wykreowała naprawdę ciekawych bohaterów, którzy trzymają poziom przez wszystkie części. 
Można byłoby pomyśleć, że skoro to już trzeci tom, zrobi się nudno. Nie w tym  przypadku. 
Książkę niesamowicie dobrze i szybko się czyta. Zajęło mi to ponad trzy godziny i był to naprawdę mile spędzony czas z książką.
Jestem ciekawa co wydarzy się w czwartej części. Na szczęście nie muszę długo czekać bo premiera już 15.02.2018, co mnie bardzo cieszy.
Jeśli macie ochotę na lekką, zabawną książkę to polecam Wam całą serię. Nie zawiedziecie się.


Moja ocena: 6/10

Informacje o książce:
Autor:
Tytuł: 

Agata Przybyłek

Małżeństwo z odzysku
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania:2017
Oprawa:miękka
Liczba stron:400


Miłego wtorku życzy Wam, Czytamitu :*

poniedziałek, lutego 12, 2018

17.[PRZEDPREMIEROWO] TIM PEAKE - ZAPYTAJ ASTRONAUTĘ

17.[PRZEDPREMIEROWO] TIM PEAKE  - ZAPYTAJ ASTRONAUTĘ
Pamiętam, że od zawsze lubiłam filmy o kosmosie. ,,Armagedon" jest jednym z moich ulubionych  z kosmiczną tematyką w tle. ,,Pasażerowie", ,,Interstellar" zrobiły również na mnie pozytywne wrażenie. Kiedy otrzymałam propozycję recenzji książki Tima Peake - Zapytaj astronautę. Wszystko , co powinieneś wiedzieć o podróżach i życiu w kosmosie. Od razu się zgodziłam. Wiedziałam, że to będzie ciekawa lektura w sam raz dla mnie. 




Tim Peake to pilot i astronauta Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) pochodzący z Wielkiej Brytanii.
W 2016 roku ukończył misję Principia, w trakcie której przez pół roku pracował na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej Ekspedycji 46/47. Od lat jest ambasadorem brytyjskiej nauki i kariery w przestrzeni kosmicznej. Bardzo chętnie udziela się w mediach społecznościowych i uczestniczy w spotkaniach, promując naukę i inżynierię wśród uczniów szkół.
(źródło: http://www.wydawnictwokobiece.pl/produkt/zapytaj-astronaute/#)



TIM PEAKE


Pewnie nie raz patrzyliście w niebo, zastawiając się co dzieje się akurat w kosmosie. Książka Tima Peake zabierze Was w kosmiczną podróż od startu rakiety, po lądowaniu na stacji kosmicznej aż po powrót na ziemię. Brzmi ciekawie? Waszą ciekawość jeszcze zaostrzę, że są odpowiedzi na pytania typu: jaki smak ma jedzenie  kosmosie? Jak pierze się ubrania w kosmosie? Skąd na stacji kosmicznej czerpie się wodę? Jak śpi się na stacji kosmicznej? Jak pachnie kosmos? I wiele innych naprawdę interesujących informacji. 




Książka była dla mnie bardzo przyjemna w odbiorze. Forma pytanie - odpowiedź sprawiała, że czułam się jakbym to ja sama osobiście, rozmawiała z astronautą. Liczne zdjęcia, schematy, pozwalały dokładniej zrozumieć co autor miał na myśli. 
Książka jest podzielona na osiem działów, które szczegółowo omawiają daną tematykę jak np. szkolenie, życie i praca w międzynarodowej stacji kosmicznej czy powrót na ziemie. Mnie osobiście najbardziej pobadał się rozdział: życie i praca w międzynarodowej stacji kosmicznej. Dostałam odpowiedzi na wiele nurtujących mnie pytań. 
Moja ciekawość została zaspokojona. Otrzymałam również jeszcze nadzieje, że urosnę parę centymetrów muszę tylko na pół roku wylecieć w kosmos (mam 155 cm wzrostu). 
Podziwiam każdego astronautę, który ryzykuje własne życie w imię nauki. Imponujące dla mnie było to, że na stacji kosmicznej stworzyli mikrokapsułkę,  która skutecznie obniżała zawartość komórek nowotworowych w guzie. To jest nasza nadzieja na walkę z rakiem!
Mogę sobie tylko wyobrazić jak im musi być ciężko znosić rozłąkę z rodziną. Jednak wierzę, że widoki, które mogą zobaczyć jako nieliczni w jakimś stopniu  to rekompensuje.
Warto też wspomnieć, że liczne, szczegółowe i barwne opisy kosmosu oraz jak wygląda nasza planeta Ziemia ze stacji kosmicznej, niesamowicie działały na moją wyobraźnie. Miałam wrażenie, że mam na sobie skafander kosmiczny i wyruszam na spacer po kosmosie.
Polecam wszystkim miłośnikom kosmosu i nie tylko, każdy znajdzie tu coś dla siebie.


Moja ocena: 
8/10

PREMIERA JUŻ 15.03.2018!!




Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:

Tim Peake

Zapytaj astronautę 

Data ukazania: 15.03.2018
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Rok wydania:2018
Oprawa:miękka ze skrzydełkami
Liczba stron:264



Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuje:





Miłego wieczoru życzy Czytamitu :*


piątek, lutego 09, 2018

16. TILLIE COLE - TYSIĄC POCAŁUNKÓW

16. TILLIE COLE - TYSIĄC POCAŁUNKÓW
Miłość to piękne uczucie, kiedy jeszcze jest odwzajemniona, jesteśmy w stanie góry przenosić. Bardzo lubię czytać książki o miłości. Swojego czasu czytałam tylko takie. Jednak dorosłam, zrozumiałam, że takie idealne uczucie jest tylko opisane w książkach w prawdziwym życiu walczymy z codziennością, czasami  z szarą rzeczywistością. 
W moje ręce trafiła powieść Tillie Cole - Tysiąc pocałunków. Spędziłam miłe oraz wzruszające chwile z głównymi bohaterami Poppy oraz Rune. 



Tillie Cole pochodzi z miejscowości zwanej Teesside w Wielkiej Brytanii. Została wychowana w otoczeniu matki, ojca, siostry, wielu zwierząt i koni. W jej żyłach płynie mieszanka krwi szkockiej i angielskiej. Tillie w  swoich dziełach, czerpie z obu kultur. 




Historia Rune'a w powieści, rozpoczyna się w chwili przeprowadzki chłopaka z Norwegii do miasteczka Blossom Grove w stanie Georgia. Miał wtedy pięć lat. Bardzo nie chciał mieszkać w nowym miejscu i mówić w innym języku. Wszystko zmieniło się w chwili, kiedy poznał Poppy, która była jego sąsiadką. Zaprzyjaźnili się a z mijającym czasem, zakochali się w sobie z wzajemnością. Byli nierozłączni do czasu kiedy w wieku 17 lat Rune'a, czekała ponowna przeprowadzka do dawnego domu w Norwegii. 
Chłopak załamał się. Jak miał zostawić swoją miłość życia? Jak pożegnać się z ukochaną?
Wyjechał, minęły dwa lata. Przez ten czas Poppy zerwała kontakt z chłopakiem. Z dnia na dzień przestała odpisywać, oddzwaniać. Pękło mu serce, odciął się od swoich bliskich. Zmienił się diametralnie. Nie rozumiał postępowania dziewczyny, aż do chwili kiedy na nowo stanęli naprzeciw siebie.
Czy miłość jest w stanie przetrwać wszystko? Dlaczego Poppy, która tak bardzo kochała Rune'a, odcięła się od niego? Co wydarzyło się w jej życiu, że postanowiła wyrzucić go ze swojego życia? Czy Poppy i Rune  odnajdą się  w nowej rzeczywistości?

Po przeczytaniu pierwszych rozdziałów, wiedziałam już co mnie czeka. Nie pomyliłam się. Historia Poppy i Rune'a bardzo przypominała mi historię bohaterów z książki Nicholasa Sparksa ,,Jesienna miłość". Fakt miałam w paru momentach łzy w oczach i bardzo mnie to poruszyło ale znałam już ten schemat postępowania z czytelnikiem.
Powieść ,,Tysiąc pocałunków" jest kolejna książką, gdzie autorka uświadamia mi, że nic co  dane nam w życiu, nie jest na zawsze. Ostatnim czasem na własnej skórze odczuwam kruchość życia, więc ta historia jeszcze bardziej pogłębia moją zadumę i smutek. Podziwiam optymizm Poppy do tych spraw, nie mam pojęcia czy ja potrafiłabym to tak wszystko znieść. W trakcie czytania, często denerwowała mnie postawa Rune. Nie rozumiem jak mógł tak bezczelnie odtrącić młodszego brata, który nic mu nie zawinił. Wiem, że miłość jest w stanie nas zaślepić ale bez przesady. 
Cała powieść, kręci się wokół miłości dwojga nastolatków. W moim odczuciu w prawdziwym, życiu, trudno znaleźć taki odpowiednik nieśmiertelnej i szczerej sympatii.
Mimo to muszę przyznać, że autorka pięknie opisała uczucie miedzy bohaterami pokazała, że miłość może wszystko przezwyciężyć. 
Jest to słodko-gorzka historia, warta zapoznania się. Nie czuje, żebym zmarnowała czas na tą powieść, wręcz przeciwnie miło było się choć na chwilę odciąć od pędu życia codziennego. 
Polecam, nic tak nie rozgrzeje jak głębokie i szczere uczucie!



Moja ocena: 6/10


Autor:
Tytuł: 

Tillie Cole

Tysiąc pocałunków
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania:2017
Oprawa:miękka
Liczba stron:432




Miłego wieczoru, życzy Czytamitu :*

środa, lutego 07, 2018

15. [PRZEDPREMIEROWO] AMY SCHUMER - DZIEWCZYNA Z TATUAŻEM NA LĘDŹWIACH

15. [PRZEDPREMIEROWO] AMY SCHUMER - DZIEWCZYNA Z TATUAŻEM NA LĘDŹWIACH

Witajcie w środę. 
Dziś mam dla Was ciekawą propozycję na mroźne wieczory. Lubicie oglądać kabarety, występy stand up? Ja bardzo. Mocne, grubiańskie żarty, bawią mnie najbardziej. Zazwyczaj ten świat kojarzy nam się z mężczyznami. A ja mam dla was autobiografię Amy Schumer - Dziewczyna z tatuażem na lędźwiach, pierwsza kobieta, która osiągnęła ogromy sukces na scenie stand up. 




Amy Schumer urodzona  1 czerwca 1981 w Nowym Jorku, jest amerykańską aktorką komediową specjalizującą się w stand-upie, dodatkowo scenarzystka oraz producentka.
Amy to  pomysłodawczyni, współproducentka, współscenarzystka oraz główna gwiazda komediowego serialu skeczowego ,,Inside Amy Schumer" emitowanego na Comedy Central od 2013 roku. Zagrała główną rolę i napisała scenariusz do komedii romantycznej ,,Wykolejona" (ang. Trainwreck, 2015). W filmie można odnaleźć liczne sceny autobiograficzne autorki.


Amy Schumer Monologue - SNL


Zwiastun filmu ,,Wykolejona"

Zawsze chciałam poznać świat osób występujących na scenie od kuchni. Amy mi  to umożliwiła. Kiedy rozpoczęłam lekturę, pierwszy rozdział o waginie utwierdził mnie w przekonaniu ,, ok, pośmiejemy się dziś dużo". Pomyliłam się. Oprócz licznych żartów o waginie, seksie, autorka pozwala poznać się od innej strony. 

Ściąga maskę żartownisia i mamy obraz kobiety, która ceni sobie spokój, kocha swoich najbliższych. Dodatkowo przeszła długą i nie usłaną różami drogę aby być dziś tu gdzie jest. 
Amy latami budowała swoją pewność siebie. Ciężką pracą dążyła do spełnienia swoich marzeń. Nigdy się nie poddawała choć nie miała w życiu łatwo. Rozwód oraz utrata majątku przez rodziców. Ciągłe niepowodzenia w miłości. Wszystkie jej traumatyczne przeżycia, sprawiły, że stała się bardzo zaradną osobą. Nie bała się podjąć żadnej pracy, byle mieszkać w swoim ukochanym Nowym Jorku. Imponuje mi jej siła, pewność siebie. Mogłam z tej książki wyciągnąć wiele ważnych wskazówek dla siebie. Dziękuje Amy.





Prywatne zdjęcia autorki oraz fragmenty pamiętnika pisanego w młodzieńczych latach sprawił, że czułam się jakbym siedziała na kawie z koleżanką. Chociaż w tym przypadku lepsze byłoby wino. 
Ostry, wulgarny język może niektórych oburzać, mnie akurat się bardzo podobał. Ten zabieg sprawił, że autorka jest dla mnie autentyczna i prawdziwa. Odnosiłam wrażenie, że wszystko co zostało napisane przez autorkę jest szczere.


Moja ciekawość jak wygląda życie sławnej osoby, została zaspokojona. Wiem, że ja bym się do tego nie nadawała, więc tutaj mój wielki szacunek dla Amy.
Jak już wspominałam, spodziewałam się ciągłych żartów i nie zawiodłam się ale były też wątki przy których się wzruszyłam. Rozdział pod tytułem ,,Mayci i Jillian" bardzo mnie poruszył. Amy uwzględniła w nim bardzo ważny temat. Zgadzam się z nią w 100 %. 

Jeśli chcecie widzieć co mnie tak bawiło a także wzruszyło, koniecznie sięgnijcie po autobiografię Amy Schumer - Dziewczyna z tatuażem na lędźwiach (jeśli jesteście pełnoletni dobrym dodatkiem do lektury będzie wino a jak nie to wasza ulubiona czekolada). Poprawa humoru gwarantowana!

Premiera książki już 02.03.2018!




Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:

Amy Schumer

Dziewczyna z tatuażem na lędźwiach
Data ukazania: 2018.03.02
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Rok wydania:2018
Liczba stron:352 + 16 (wkładka)
               



Moja ocena: 7/10


Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję:

Miłego wieczoru życzy Wam, Czytamitu :*


Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger