niedziela, lutego 28, 2021

WYWIAD Z EWELINĄ MIŚKIEWICZ

WYWIAD Z EWELINĄ MIŚKIEWICZ

,,Ale ten dotyk czułam jeszcze przez całą powrotną drogę do auta. Było to tak niewinne, ale jednocześnie intensywnie naładowane erotyzmem, tęsknota za ciągiem dalszym, że po powrocie do domu doszłam do wniosku, że chyba się zakochuje. Smak pierwszego pocałunku był jak najlepsze smaki dzieciństwa."

Ewelina Miśkiewicz - Wszystko pod kontrolą



Ewelina Miśkiewicz - Absolwentka filologii polskiej ze specjalizacją krytyczno-literacką, która przez dłuższy czas była odzwierciedleniem jej największej pasji, czyli czytania i recenzowania książek. Wiele zmieniło się, kiedy postanowiła zostać pisarką. Odtąd nie wyobraża sobie życia bez tworzenia, dla którego inspiracji szuka w życiu oraz filmach i serialach, głównie obyczajowych (choć nie pogardza także dobrą sensacją). Lubi odpoczywać w trakcie długich spacerów nad morzem lub jeziorem, wszędzie tam, gdzie ma okazję trochę popływać. Jest wegetarianką i kocha zwierzęta. Obecnie posiada dwie kotki, ale w przyszłości chciałaby mieć również psa. Jej marzeniem jest zwiedzić Nowy Jork, którym zafascynowała się dzięki literaturze i filmom. Lubi smaczną kawę, najlepiej w towarzystwie dobrej lektury, w wygodnym fotelu i kotem na kolanach.

źródło:https://lubimyczytac.pl/autor/196167/ewelina-miskiewicz


W związku z premierą najnowszej książki Autorki, która miała miejsce 24.02.2021 zapraszam Was na wywiad. 


CZ. Pani najnowsza książka ,,Wszystko pod kontrolą" to między innymi wątek przyjaźni. Jakie według Pani powinien mieć cechy idealny przyjaciel?


E.M. Myślę, że ideałów nie ma. I takie też są przyjaciółki w serii zapoczątkowanej przez „Nagłą zmianę planu” oraz „Wszystko pod kontrolą”. Każda z nich jest inna, ale mimo to się przyjaźnią. Może właśnie o to chodzi, aby oprócz cech wspólnych posiadać także różnice i pozwalać drugiej osobie, aby się od nas nieco różniła, dawać jej swobodę do wyrażania siebie, akceptować inność, nie próbować narzucać jej własnego stylu patrzenia na świat, nie podporządkowywać sobie, być otwartym. Uważam, że większość podziałów tworzymy sztucznie, za bardzo trzymamy się własnych przekonań, nie pozwalając innym dojść do głosu. Jeśli w drugiej osobie zobaczymy po prostu człowieka, a nie nasze wyobrażenia na jego temat, to nie tylko uda się nam dojść do porozumienia, ale może nawet zaprzyjaźnić. W przyjaźni ważna jest więc otwartość. Ale też empatia, chęć do słuchania siebie nawzajem, pomoc w sytuacjach kryzysowych, udzielanie sobie wsparcia, czasem też trzeba pozwolić komuś odejść, nie wszystkie przyjaźnie muszą trwać całe życie. Najważniejsze, aby każda z osób czuła komfort.


Cz. Którą z czterech bohaterek było Pani stworzyć najłatwiej? Lenę, Karolinę, Ewę, czy może Ankę? Z którą z nich zaprzyjaźniłaby się Pani?


E.M. Fajnie w ogóle byłoby się znaleźć w takiej paczce przyjaciółek, jaką stworzyły sobie dziewczyny, dlatego nie potrafię wskazać konkretnej, z którą najbardziej chciałabym się zaprzyjaźnić. Napisałam już wszystkie części, więc mogę powiedzieć, że chyba najtrudniej było mi się wczuć w Ankę, najbardziej kontaktową i rozrywkową z dziewczyn. Ale postanowiłam zajrzeć w nią trochę głębiej, zedrzeć z niej trochę tę maskę i wtedy ją lepiej poczułam i zrozumiałam. Natomiast, o dziwo, najłatwiej było mi pisać o Ewie, która prowadzi kompletnie inne życie niż ja. Ma dom na przedmieściach, męża, dzieci, rodzinę, o której zdawała się marzyć od zawsze. Czytelniczki i Czytelnicy poznają ją bliżej jeszcze w tym roku.


CZ. Co poradziłaby Pani osobie, która właśnie zawiodła się na bliskiej osobie? Warto dać drugą szansę?


E.M. Czy warto? Różnie z tym bywa, ale ja zawsze daję tę drugą szansę, nawet jeśli kiedyś poczułam się zraniona, albo doszłam do wniosku, że ktoś wobec mnie zachował się nie w porządku. Może to naiwne, ale mam nadzieję, że ta druga osoba wyciągnęła jakieś wnioski, i jeśli znów chce zaistnieć w moim życiu, to nie po to, aby zmarnować kolejną szansę. Bo taka szansa może być okazją do zbudowania czegoś nowego, ale opartego już na jakimś doświadczeniu, wspólnych przeżyciach i wspomnieniach, to naprawdę jest dobry potencjał. Może jednak, niestety, okazać się również rozczarowaniem, bo ktoś wcale nie chciał niczego odbudowywać, zadziałał impulsywnie, nie pomyślał, jaki skutek może odnieść jego powrót. Albo, tak, jak w przypadku Leny i jej przyjaciela, który nagle znów pojawił się w jej życiu, taka osoba wcale się nie zmieniła, znów postępuje wobec nas tak samo. Co radzić osobie, która zawiodła się na kimś bliskim? Jeśli jest chociaż cień szansy, że relację można odbudować, warto spróbować dać drugą szansę. Jeśli rana jest zbyt duża, dla własnego zdrowia lepiej odpuścić, przeżyć czas rozczarowania, zaopiekować się sobą. Dobrze, jeśli wówczas jest ktoś obok, taki prawdziwy przyjaciel, który jest przy nas nie tylko z egoistycznych pobudek, ale jest obok, bo naprawdę mu na nas zależy. Ja dodatkowo rozczarowania przeżywam dość twórczo, dużo wtedy piszę, nawet jeśli nie mam zamiaru tego nigdzie opublikować.


CZ. Teraz zmienimy temat z przyjaźni na proces tworzenia książki. Najtrudniejszy moment w trakcie pisania książki? Odwróćmy pytanie, najprzyjemniejsza chwila w trakcie tworzenia?


E.M. Najtrudniejszy moment zdarza się wtedy, gdy mam już trochę napisanego tekstu i trzeba się pilnować, aby wątki się nie rozjechały, aby nie było ich za dużo, aby nie zaburzyła się spójność tekstu, czyli moment, kiedy ma się wrażenie, że powieść się wymyka, że trudno nad nią zapanować. Jednak im więcej piszę, takie momenty zdarzają się coraz rzadziej, pewnie wyrabiam w sobie jakąś umiejętność panowania nad tym, o czym chcę opowiedzieć. Najmilej jest wtedy, gdy o książce jeszcze myślę, o tym, co chcę opowiedzieć, jakie sceny napisać, a także wtedy, gdy książka wraca do mnie z uwagami redaktorskimi. Lubię poprawiać, zmieniać, dzięki uwagom redaktorki dostrzegać inny potencjał tkwiący w danej scenie, wątku, czy bohaterze. Nie mam też oporów przed wprowadzaniem zmian, zwłaszcza, że zazwyczaj wychodzą one książce na lepsze.


CZ. Ulubione miejsce do pisania?


E.M. Piszę w sypialni, w której oprócz łóżka, mam także biurko, a na nim laptopa. Wszystko skierowane jest w stronę okna, lubię od czasu do czasu oderwać wzrok od monitora i popatrzeć w niebo i drzewa widoczne za oknem. Do niedawna znajdowała się za nim wieloletnia morwa, na którą lubiłam spoglądać, przyzwyczaiłam się do niej i w pewnym sensie towarzyszyła mi przy pisaniu każdej książki. Jesienią w tamtym roku złamała ją wichura, co wprawiło mnie w autentyczny smutek, pisanie kolejnej książki zaczęłam z pewną nostalgią, ale w końcu poprzedni rok nikogo nie oszczędzał, zniknięcie tego drzewa potraktowałam jako kolejny niefart, który przyniósł poprzedni rok. Choć szczerze mówiąc dla mnie nie był to jakoś szczególnie zły rok, przynajmniej przez pierwszą jego połowę.


CZ. Bez jakiej książki nie wyobraża sobie Pani życia? Jaka literacka historia zainspirowała Panią do stworzenia własnego fikcyjnego świata?


E.M. Lubię sporo książek, nie potrafiłabym wybrać jednej, bez której nie potrafiłabym żyć. Na pewno jedną z ważniejszych książek, jakie przeczytałam na przykład w tamtym roku był „Atlas chmur”. Lubię takie powieści, z których mogę coś wynieść, jakąś refleksję, które dodają otuchy i przywracają nadzieję. Wymyśliłam serię „Babski wieczór”, bo pomyślałam, że warto napisać coś o przyjaźni, o różnych kobietach, które mimo wszystko się przyjaźnią i wspierają. Kiedyś lubiłam serial „Seks w wielkim mieście”, pewnie trochę we mnie został, pewnie stąd pomysł na cztery przyjaciółki, ale starałam się za bardzo na nim nie wzorować.


CZ. Co w najbliższym czasie czeka fanów serii ,,Babski wieczór"?


E.M. W tym roku z pewnością wyjdzie jeszcze trzecia część, nad którą niebawem zacznę pracować wraz z redaktorką. Potem będzie planowana część czwarta, kończąca serię. A dalej czas pokaże, chyba chciałabym napisać kolejną serię, także o kobietach, współczesną. Ale to jeszcze sfera planów.

 

CZ. Odbiegając już na koniec od tematu książek, co poza pisaniem lubi Pani robić w wolnych chwilach? Co jest Pani siłą napędową do działania?


E.M. Kawa! Naprawdę potrafi zdziałać cuda. Nic tak nie poprawia mi humoru, nie pobudza, nie determinuje do działania, jak kubek kawy wypity rano w towarzystwie dobrej książki. Poza tym siłą napędową potrafią być dla mnie inni ludzie, tacy, którzy kierują w moją stronę jakąś pozytywną energię, poświęcają czas na rozmowę ze mną, czy choćby wymianę SMS-ów. Lubię czuć, że jestem dla kogoś ważna, że interesuję kogoś nie tylko powierzchownie. Czyli chyba po prostu lubię być doceniana. Sama też potrafię odwdzięczyć się tym samym. Poza tym w wolnych chwilach czytam książki, oglądam filmy, spotykam się z ludźmi, dużo spaceruję, latem uwielbiam przebywać nad wodą. Głaszczę moje kocice i chyba nie ma momentów, w których nic nie robię, bo nawet jak mam czas, żeby właściwie tylko poleżeć i się ponudzić, to zaraz zaczynam to czymś zapełniać, najczęściej pisaniem, bo to chyba lubię najbardziej.


Autorce Ewelinie Miśkiewicz, serdecznie dziękuję za poświęcony czas, a  Was zapraszam do lektury książek ,,Nagła zmiana planu" oraz ,,Wszystko pod kontrolą.

niedziela, lutego 28, 2021

339. ALLIE REYNOLDS - ROZGRYWKA

339. ALLIE REYNOLDS - ROZGRYWKA

Skrywana, mroczna tajemnica sprawia, że nic już nie jest takie same. Każdy dzień to życie z myślą, czy prawda nie wyjdzie na jaw. Mijają lata i pojawia się nadzieja, że już będzie dobrze. I nagle wszystko znów się zmienia.


ALLIE REYNOLDS - ROZGRYWKA
PREMIERA 24.02.2021 



c


Fabuła:
Gdy Milla otrzymuje zaproszenie na spotkanie grupy dawnych przyjaciół w ośrodku narciarskim, który był świadkiem szczytu jej kariery, nie może sobie odmówić wyjazdu. Zwłaszcza że zaproszenie wysłał ktoś szczególnie dla niej ważny.
Curtis, Dale, Heather, Brent – minęła dekada, odkąd Milla ich widziała. I tyle samo czasu, od kiedy podczas elitarnych zawodów snowboardowych Saskia, jedna z nich, zniknęła bez śladu.
Cała piątka spodziewa się kameralnego weekendu wysoko w górach, ale kiedy tylko przekraczają próg schroniska, znikają ich telefony, a kolejka górska przestaje działać. Zamiast ognia w kominku czeka na nich instrukcja gry, która spowoduje, że odkryją swoje sekrety. I tajemnicę tego, co naprawdę wydarzyło się w dniu zawodów…
Nie wiadomo, kto zorganizował to spotkanie, ale odnalezienie tej osoby staje się kwestią życia i śmierci. Tym bardziej, że zbliża się zamieć, która wkrótce odetnie im drogę ucieczki.
W opuszczonym schronisku pod alpejskim lodowcem sekrety z przeszłości wyjdą wreszcie na jaw…
źródło opisu: Albatros




Moja opinia:

,,Rozgrywka” co to była za książka! Jestem pod ogromnym wrażeniem, a ciarki po plecach przechodzą na samo wspomnienie tego, co się tam wydarzyło. Kompletnie nie widziałam, czego się po niej spodziewać, a była to rewelacyjna, wciągająca, pełna napięcia historia. Żal było mi ją kończyć, a jednocześnie ciężko było się od niej oderwać.

Grupa przyjaciół spotyka się po dziesięciu latach. Starają się uporać z tragicznymi wydarzeniami jakie miały miejsce na zawodach snowboardowych. Atmosfera między nimi gęstnieje z każdym dziwnym i niepokojącym wydarzeniem jakim ma miejsce w opuszczonym schronisku. Nikt już nie jest pewny niczego. Zagubieni, pełni strachu, aby to właśnie ich tajemnica nie wyszła na jaw.

Akcja dzieje się w dwóch przestrzeniach czasowych: obecnych i dziesięć lat temu. Każdy rozdział kończy się w kulminacyjnym momencie, że od razu chce się zacząć kolejny, aby powoli dojść prawdy. Raz zwątpiłam, czy zaraz wszystko nie będzie naciągnięte do granic możliwości. Na szczęście autorka dobrze wybrnęła z sytuacji, co spowodowało jeszcze mój większy zachwyt. Finał również mnie zaskoczył, nie domyśliłam się, kto jest mordercą.

Świetna historia o sportowej rywalizacji, niezdrowej zazdrości, przyjaźni, miłości, a w to wszystko wplecione morderstwo oraz górski, zimowy klimat. Mrożąca krew w żyłach, uzależniająca, rewelacyjna książka autorki!

Polecam!




Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:
ALLIE REYNOLDS
Rozgrywka
Wydawnictwo: Albatros
Data premiery:24.02.2021
Rok wydania:2021
Oprawa:twarda
Liczba stron:416

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu:


środa, lutego 24, 2021

338. [PREMIEROWO] EWELINA MIŚKIEWICZ - WSZYSTKO POD KONTROLĄ

338. [PREMIEROWO] EWELINA MIŚKIEWICZ - WSZYSTKO POD KONTROLĄ

W życiu oprócz miłości ważna jest również przyjaźń. Dobrze jest mieć bliskie osoby,  które są z nami na dobre i na złe. Jednak kiedy mamy zgraną, paczkę przyjaciół, łatwiej jest sprostać z wszystkim trudnościami. 

PREMIERA 24.02.2021
EWELINA MIŚKIEWICZ - WSZYSTKO POD KONTROLĄ
CYKL: BABSKI WIECZÓR (TOM II)



Fabuła:

Są takie wyzwania, do których trzeba dojrzeć.
Karolina uwielbia swoją pracę i niezależność, którą ceni ponad wszystko. Wiadomość o ciąży sprawia jednak, że poukładany dotąd świat wymyka jej się z rąk. Kobieta czuje, że nie jest gotowa na to wyzwanie, i obawia się, że nie poradzi sobie z samotnym macierzyństwem. Na szczęście może liczyć na wsparcie przyjaciółek.
Nadzieję na lepsze jutro daje jej także niespodziewane spotkanie z dawnym znajomym. Łukasz urzeka ją wyrozumiałością i ciepłem, stopniowo przywracając wiarę w miłość. Na drodze rozwijającego się związku staje jednak jego nietypowa pasja.
Czy każda z nas jest stworzona do bycia mamą? Jak odnaleźć uczucia, które zdają się nie istnieć? A może miłość, którą nosimy w sobie, potrzebuje czasu i ciepła, aby rozkwitnąć na dobre?

źródło opisu: Czwarta Strona


Moja opinia:
Karolina, Lena, Ewa oraz Anka powracają. Kolejna odsłona kobiecej przyjaźni i wspólne zmaganie się z przeciwnościami losu. Autorka Ewelina Miśkiewicz w swojej najnowszej książce ,,Wszystko pod kontrolą" skupia się na perypetiach Karoliny, która została samotną mamą, maleńkiej Róży. Stara się na nowo odbudować swój świat, odzyskać kontrolę. Jednak nie jest to proste. Z każdej strony, coś się dzieje, ale zawsze może liczyć na pomoc i wsparcie swoich niezawodnych przyjaciółek. 
Książka jest kobieca, ponieważ skupia się na problemie, który spotkał wiele świeżo upieczonych mam. Pełna dobrego humoru, nie brakuje momentów, kiedy uśmiech sam pojawia się na twarzy. Rodzice Karoliny i ich perypetie wielokrotnie mnie rozbawiły, a jednocześnie rozczuliły. O sile przyjaźni, która potrafi pokonać wszelkie przeszkody. I na koniec o miłości, która pojawia się niespodziewanie i powoli tworzy coś pięknego. 
Idealna powieść na wieczór przy kubku gorącej herbaty albo kieliszku ulubionego wina, zarezerwujcie sobie czas tylko dla siebie i na chwilę zapomnijcie o otaczającym Was świecie.
,,Wszystko pod kontrolą" to świetna książka, która skradła moje serce. Uwielbiam takie historie gdzie między lekkością, a poczuciem humoru jest, coś więcej. Prawdziwe emocje i charakterni bohaterowie, których nie sposób nie polubić. Pierwszą część dostałam od Przyjaciółki, dzięki niej poznałam twórczość autorki. Nie ma nic piękniejszego niż dzielić się z bliskimi swoją pasją. Świat bez przyjaźni byłby szary i smutny, a kiedy w parze jeszcze idzie miłość, czy coś więcej jest nam potrzebne do szczęścia?
Polecam Wam serię ,,Babski wieczór" jeśli poszukujecie, przyjemnej lektury i życiowym morałem. Ja osobiście nie mogę się doczekać dalszych części.



Informacje o książce:
Autor: Ewelina Miśkiewicz
Data ukazania: 2021.02.24
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania:2021
Oprawa:miękka
Liczba stron:328


Za egzemplarze książek do recenzji dziękuję  wydawnictwu:



poniedziałek, lutego 22, 2021

337. [PRZEDPREMIEROWO] DANUTA AWOLUSI - NIE MÓWIĄC NIKOMU

337. [PRZEDPREMIEROWO] DANUTA AWOLUSI - NIE MÓWIĄC NIKOMU

Samotność pojawia się nagle, niepostrzeżenie. Pewnego dnia spostrzegasz, że osoba, która powinna być Ci najbliższa, oddaliła się. Niedomówienia, brak rozmów, kłamstwa powodują, że rysa może się  pogłębić jeszcze bardziej.

PREMIERA 23.02.2021
DANUTA AWOLUSI - NIE MÓWIĄC NIKOMU



Fabuła:
Prawda jest lepsza od kłamstwa. Powiedział to ktoś, kto nigdy nie musiał łamać nią cudzego życia. Czasem boli jak siarczysty policzek, ale co zrobić, jeśli przypomina ostrze noża, wbite aż po rękojeść? Pozostaje jedno wyjście: udawać, że jej nie ma. Tak się rodzą tajemnice. Niewypowiedziane myśli i pogrzebane nadzieje. Emocje opakowane w milczenie. Złe uczynki. Nawet ból może być sekretem. Cierpienie, którego nie widać w oczach ani kącikach ust, wnika głęboko w człowieka jak nieuleczalna choroba. Lepiej o nim nie mówić, nie wyjmować ostrza z rany, ryzykując, że poleje się za dużo krwi.
Nie mówimy jednak wyłącznie o tajemnicach wielkich i dramatycznych, o traumach, które zamieniają ludzką istotę w nieporadne stworzenie. Przecież każdy z nas ma swoje małe, sekretne bolączki, wstydliwe myśli, nieczyste fantazje, kontrowersyjne poglądy. Świat nie musi o tym wiedzieć. Żona też nie, mąż również. Tym bardziej dzieci. Nawet przyjaciele. To, co głęboko ukryte, jest całkiem niewinne. Nikomu nie szkodzi.
Też tak uważasz? To poznaj historię Laury i Maksymiliana.



Moja opinia:

Twórczość autorki Danuty Awolusi miałam okazję poznać rok temu i byłam  oczarowana. Ostatnio wraz z Babcią wymieniałyśmy się spostrzeżeniami oraz przeżywanymi emocjami podczas lektury ,,Macochy”

A już jutro swoją premierę ma najnowsza powieść autorki ,,Nie mówiąc nikomu”. Spodziewałam się, że czeka mnie stracie z trudnymi tematami. Nie sądziłam jednak, że wręcz uderzą w bezpośrednio we mnie.

Historia Laury i Maksymiliana idealnie obrazuje wiele par z wieloletnim stażem. Jak często spotykamy na pokaz szczęśliwych ludzi, a prawda okazuje się zupełnie inna. Lubimy tworzyć perfekcyjny obraz rodziny, żyjącej w miłości. Jednak często kiedy opadają maski, mamy do czynienia z zagubionymi i bardzo samotnymi osobami... Tak właśnie jest w życiu głównych bohaterów. Oboje chcą czegoś więcej, stanęli pod ścianą i szukają drogi do szczęścia, często bezskutecznie, po omacku.

Autorka niesamowicie, wykreowała bohaterów. Do bólu prawdziwi, a ich problemy są znane każdemu z nas. Samotność, poczucie nierozumienia, dążenie do chorego perfekcjonizmu to najgorsze bolączki naszych czasów, jak często na siłę potrafimy się unieszczęśliwić to wiemy sami doskonale.

Emocji nie brakuje i tematów do przemyślenia również. To nie jest łatwa historia ale zostawia z poczuciem nadziei. Nigdy nie jest za późno, aby zmienić swoje życie. Zmian jednak trzeba zacząć od siebie.

Świetna książka! Śmiało to napiszę, najlepsza powieść autorki jaką przeczytałam. Wszystko do siebie pasuje jak w zegarku. Dojrzała, życiowa z nutą nostalgii i goryczy. Dopracowana do ostatniej kropki. Pełna emocji z morałem, który rozgrzewa serce. 

Polecam!!!!




Informacje o książce:
Autor: Danuta Awolusi
Data ukazania: 2021.02.23
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania:2021
Oprawa:miękka
Liczba stron:552

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję  Autorce: Danucie Awolusi



poniedziałek, lutego 22, 2021

336. C. L. TAYLOR - NIEZNAJOMI

336. C. L. TAYLOR - NIEZNAJOMI

Każdego dnia mijamy wiele nieznajomych twarzy. Przypadkowe spotkanie, zdarzenie czasami sprawia, że nasze drogi się krzyżują. 

Czasami jednak nie warto ufać każdemu, gdyż możemy się bardzo rozczarować.


C. L. TAYLOR - NIEZNAJOMI
PREMIERA 10.02.2021 





Fabuła:

Troje zwykłych ludzi, którzy nie mają pojęcia, że jest ktoś czwarty.

Ktoś, kto wciągnie ich w swój misterny morderczy plan.

A może znajdą się w nim przypadkowo?

Ursula, żyjąca z poczuciem, że to przez nią zginął jej ukochany, próbuje ratować maltretowaną przez męża kobietę.

Alice najwyraźniej nie ma szczęścia w miłości z chwilą gdy poznaje nowego mężczyznę, ktoś zaczyna ją prześladować. A może to właśnie on za tym stoi?

Gareth wciąż wierzy w odnalezienie zaginionego przed laty ojca, zwłaszcza kiedy do domu zaczynają przychodzić dziwne kartki pocztowe.

Tych troje się nie zna. Choć ich drogi przecinają się w mieście, w którym ostatnio znikają ludzie, pozostają sobie obcy… Aż do pewnego wieczoru, kiedy razem znajdą się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. I będą musieli połączyć siły, żeby przeżyć.


źródło opisu: Albatros


Moja opinia:

,,Nieznajomi” to najnowszy thriller autorki C. L. Taylor. Zapomniałam, aby przy tego typu książkach nie czytać opisów, który sugerował pełną napięcia historię, a w moim odczuciu było go za mało!

Troje bohaterów Alice, Gareth, Ursula, gdzie na pierwszy rzut oka nie łączy nic z każdym mijającym rozdziałem poznajmy ich losy. Każdy z nich jest na innym etapie życia. Różnią się wszystkim. Jednak czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak jedna osoba potrafi namieszać i sprawić, że nieznajomi sobie ludzie, stają się w jednym momencie bliżsi niż kiedykolwiek.

Autorka próbowała mnie kilka razy zmylić ale ja jej na to nie pozwoliłam. Wytypowany przeze mnie czarny charakter, finalnie nim był. Sam pomysł na fabułę mi się spodobał, był potencjał ale wszystko za bardzo było rozciągnięte w czasie. Przez cały czas kiedy czytałam książkę, czułam, że coś się wydarzy i cierpliwe czekałam i dopiero na sam koniec otrzymałam emocje towarzyszące przy thrillerze. Poprzednie książki autorki  bardziej mi się podobały. 

Był dobry pomysł, zakończenie ale za długo czekałam na pozytywne emocje. 





Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:
C. L. Taylor
Nieznajomi
Wydawnictwo: Albatros
Data premiery:10.02.2021
Rok wydania:2021
Oprawa:miękka
Liczba stron:384

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu:


sobota, lutego 20, 2021

335. LIDIA LISZEWSKA, ROBERT KORNACKI - JEDNYM GESTEM

335. LIDIA LISZEWSKA, ROBERT KORNACKI - JEDNYM GESTEM

Od wspomnień i miłości nie można uciec. Prędzej, czy później tęsknota upomni się o swoje. Wystarczy jeden gest, szept, sen, aby wszystko wróciło ze zdwojoną mocą.

PREMIERA 10.02.2021
LIDIA LISZEWSKA, ROBERT KORNACKI - JEDNYM GESTEM
CYKL: BURSZTYNOWA MIŁOŚĆ (TOM II)




Fabuła:

Czasem jednym gestem można wyrazić więcej niż za pomocą wielu słów.
Drogi Edyty i Jacka się rozeszły. Ona wróciła do swojego życia w Warszawie, rozwija karierę pisarską i chyba jest gotowa na kolejne uczucie. On został w rodzinnym miasteczku i niespodziewanie w jego życiu pojawia się inna kobieta. Choć związek Edyty i Jacka się skończył, pozostały wspomnienia: spacery nad Bałtykiem, długie rozmowy na każdy temat czy pocałunki skradzione o poranku. Trudno zapomnieć chwile pełne miłości, zwłaszcza że wystarczy tak niewiele, aby odzyskać dawne szczęście.
Czy nieodebrane połączenie może zmienić bieg zdarzeń? A może Edyta i Jacek nie byli sobie pisani? Jak wybrać pomiędzy tęsknotą za przeszłością a pragnieniem miłości?

źródło opisu: Czwarta Strona


Moja opinia:
Pierwsza myśl jaka pojawiła się w mojej głowie po zakończeniu lektury ,,Jednym gestem” była - to się porobiło, dlaczego koniec? Akurat teraz, w takim momencie?
Drugi tom cyklu ,,Bursztynowa miłość” tylko potwierdził moją ogromną słabość do pisarskiego duetu Lidii Liszewskiej oraz Roberta Kornackiego. 
Główni bohaterowie powieści, czyli Edyta i Jacek rozeszli się. Jednak, czy tak łatwo zapomnieć o uczuciu, które zawładnęło sercem do granic możliwości? 
Sporo się wydarzyło w tej części, jeszcze więcej skomplikowało. W trakcie lektury towarzyszył mi smutek, nostalgia ale i ogromna nadzieja, która pozostała nawet po zakończeniu lektury. Autorów książki uwielbiam za sposób przedstawiania świata i kreację bohaterów! Pokazują życie takie jakie jest, czasem pełne rozkoszy, a czasem pełne goryczy trudnej do przełknięcia. Ukazują miłość inną niż zazwyczaj jest przedstawiana w powieściach obyczajowych, wychodzą poza utarte schematy. Udowadniają, że ma ona liczne oblicza.
Za tę chwilę refleksji, ukrycia się przed światem, przeżywania emocji wraz z bohaterami i ucieczkę nad morze, po prostu dziękuje!



Informacje o książce:
Autor: LIDIA LISZEWSKA, ROBERT KORNACKI
Data ukazania: 2021.02.10
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania:2021
Oprawa:miękka
Liczba stron:336


Za egzemplarze książek do recenzji dziękuję  wydawnictwu:



sobota, lutego 20, 2021

334. [JASIOWE CZYTANKI] BENJI DAVIES - MIŚ PRACUŚ (NA BOISKU, W PIZZERII)

334. [JASIOWE CZYTANKI] BENJI DAVIES - MIŚ PRACUŚ (NA BOISKU, W PIZZERII)

 Dziś wraz z Misiem Pracusiem, chodźmy zagrać w piłkę nożną, a potem zjedzmy pyszną pizzę. 

PREMIERA 10.02.2021
BENJI DAVIES - MIŚ PRACUŚ (NA BOISKU, W PIZZERII)
Grupa wiekowa: 0-2 lat





Fabuła:
Poznawajcie świat z Misiem Pracusiem! Czytając wesołe książeczki i przesuwając ruchome elementy, mały czytelnik może poznać różne zawody lub miejsca. Dziś pora na pizzę! Dołączcie do niego w kuchni i wspólnie pokrójcie pomidory, zagniećcie ciasto i dobierzcie składniki. Pycha!

Poznawajcie świat z Misiem Pracusiem! Czytając wesołe książeczki i przesuwając ruchome elementy, mały czytelnik może poznać różne zawody lub miejsca. Miś Pracuś. Na boisku zabierze maluchy na boisko piłkarskie. Dzięki ruchomym elementom maluchy będą miały okazję strzelić lewkowi gola, podać piłkę króliczkowi czy świętować z przyjaciółmi wspólne zwycięstwo!

Moja opinia:
Idealna propozycja dla najmłodszych, którzy podczas oglądania i wspólnego czytania razem z rodzicami, mogą poruszać ruchomymi elementami. 
Tym razem Miś Pracuś zabiera nas do Pizzerii, gdzie wspólnie przygotujemy pyszną pizzę oraz mamy okazję być graczem w trakcie meczu piłki nożnej.
Jasiowi książeczki od razu przypadły do gustu. Ruchome elementy sprawiły mu ogromną frajdę, a kolorowe ilustracje przyciągały jego uwagę. 
,,Miś Pracuś w Pizzerii” oraz ,,Miś Pracuś na boisku” to książeczki, które przypadną do gustu małym fanom serii. Idealna propozycja dla najmłodszych. Podawana przez Wydawcę kategoria wiekowa to 0-2 lata, ale jak widzicie po zdjęciach, książeczki mogą zachwycić nawet starsze dzieci.
Jasio przesyła pozdrowienia i na dziś się już żegna z Wami.



Informacje o książce:
Autor: Benji Davies
Data ukazania: 2021.02.10
Wydawnictwo: Wilga
Rok wydania:2021
Oprawa:twarda

Za egzemplarze książek do recenzji dziękuję  wydawnictwu:






niedziela, lutego 14, 2021

333. [PRZEDPREMIEROWO] MONIKA CIELUCH - DO OSTATNIEJ KROPLI KRWI (PATRONAT MEDIALNY)

333. [PRZEDPREMIEROWO] MONIKA CIELUCH - DO OSTATNIEJ KROPLI KRWI (PATRONAT MEDIALNY)

Miłość nie zna słowa niemożliwe. Pojawia się w najmniej spodziewanym momencie, wywracając życie zakochanych w sobie do góry nogami. Jednak los potrafi być perfidny i najgorętsze uczucie wystawia przed najgorszymi przeciwnościami.

PREMIERA 24.02.2021
MONIKA CIELUCH - DO OSTATNIEJ KROPLI KRWI
PATRONAT MEDIALNY CZYTAMITU





Fabuła:
On – wychowany w patologicznej rodzinie zdobywa świat pięściami.
Ona – wrażliwa i zdolna fotografka, poszukuje modela do swojego projektu artystycznego.

Kiedy drogi Leo i Nasturcji się przetną, cały świat stanie w ogniu. Coraz silniejsze pożądanie, seks tak zmysłowy, że niemal nierealny i pragnienie, by wciąż sięgać po więcej… Ale przeszłość w końcu upomni się o Leo, nakazując mu dokonać najważniejszego w życiu wyboru. Może się okazać, że łącząca ich namiętność nie wystarczy, by zawalczyć o wspólną przyszłość… W końcu świat podziemia rządzi się swoimi prawami.


"Całował ją tak, jakby był to ich ostatni pocałunek: z pasją, pożądaniem, tęsknotą, a przede wszystkim z miłością."


Moja opinia:

 „Do ostatniej kropli krwi” to najnowsza książka Moniki Cieluch. Wielu z Was zapewne zdążyło zauważyć, że bardzo cenię, a wręcz uwielbiam twórczość autorki. 

Kiedy rozpoczęłam czytanie, przy pierwszym rozdziale miałam chwilową wątpliwość, czy aby na pewno historia Leo i Nasturcji porwie mnie tak jak poprzednie powieści. 

Rzadko, a wręcz wcale nie sięgam po książki z elementami erotyki. Mam wrażenie, że tego typu powieści mnie przytłaczają. Jednak znałam styl pisarski autorki i czytałam, czekając na to co się wydarzy. A byłam również ogromnie ciekawa jej nowej odsłony. 


Mogę śmiało stwierdzić, że Monika Cieluch ma po prostu talent! Ile emocji było w tej historii. Jest nawet jeden moment, który sprawił, że się popłakałam. WOW!

Właśnie za to uwielbiam twórczość autorki, że zawsze w swoich historiach ukrywa głębszy sens. Jej kreacja bohaterów tak do bólu prawdziwa, a uczcie pojawiające się między głównymi postaciami tak gorące, że momentami można się zarumienić. 

Samo wyobrażenie Leo, sprawia, że serce bije mocniej.


Całą historię czyta się z zapartym tchem! Idealna lektura na wieczór. Rozpalająca zmysły, chwytająca za serce, dająca chwilowe zapomnienie od rzeczywistości. 

,, Do ostatniej kropli krwi” nie jest zwykłym erotykiem to jest bardzo dobra książka, o poświeceniu, o walce o lepsze jutro, gdzie miłość nie zna granic. 

Nowa odsłona autorki jest rewelacyjna i chcę więcej! Takie emocje są uzależniające!

Polecam !



Informacje o książce:
Autor: Monika Cieluch
Data ukazania: 24.02.2021
Wydawnictwo: AMARE
Rok wydania:2021
Oprawa:miękka
Liczba stron:358


Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję  wydawnictwu Amare oraz Autorce:








Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger