czwartek, lutego 28, 2019

168. MAGDALENA KAWKA, MAŁGORZATA HAYLES - KOBIETY NIEIDEALNE. JOANNA

168. MAGDALENA KAWKA, MAŁGORZATA HAYLES - KOBIETY NIEIDEALNE. JOANNA
Czasami nawet najbardziej spokojna i stonowana osoba pragnie zrobić w swoim życiu coś szalonego. Kiedy wreszcie nabierze odpowiednią ilość odwagi i chęci udowodnienia swojej przebojowości, może się pokusić o nie lada wyczyn. Nawet na ślub z mężczyzną z obcego kraju i wyznający inną wiarę oraz kulturę.

MAGDALENA KAWKA, MAŁGORZATA HAYLES - KOBIETY NIEIDEALNE. JOANNA


Fabuła:
Joanna to spokojna i rozważna kobieta, która przez większość życia pracowała w przedszkolu. Cechowała ją zawsze rozwaga aż pewnego razu zrobiła coś, czym wprawiła w osłupienie, swoje szalone przyjaciółki. Joanna wzięła ślub z poznanym na wakacjach w Tunisie Arabem. Od tej chwili jej stabilne życie, zostało tylko wspomnieniem.
Początkowo była przerażona swoimi odważnymi decyzjami, ale po pewnym czasie przekonała się, że takie tempo życia bardzo jej odpowiada. Jej nowa codzienność polega głównie na próbach zrozumienia nastoletniej córki oraz egzotycznego męża, który dopiero rozpoczął swoją przygodę w Polsce.
Być może nowo zdobyta pewność siebie pomoże jej pozbyć się ciężaru, który przez lata kładł się cieniem na całym jej życiu.


Moja opinia:
Po dwóch udanych spotkaniach z Magdaleną oraz Izą, byłam ogromnie ciekawa jak autorki przedstawią Joannę. Bądź co bądź najspokojniejszej i najbardziej ułożonej z kwartetu kobiet nieidealnych. Główną bohaterkę cechowała ogromna rozwaga i spokój. Nagle się okazuje, że bierze ślub z mężczyzną poznanym na wakacjach w Tunisie. Zabiera egzotycznego męża do Polski i stara się go wprowadzić w nowy świat. Dodatkowo wraz  z Izą chce rozkręcić wspólny biznes, restaurację "Kazuo Sushi", tylko nie wiadomo czemu, ciągle ktoś im rzuca kłody pod nogi. Joanna stara się porozumieć ze swoją nastoletnią córką Luśką. 
Życie stawia przed nią wiele przeszkód ale kiedy obok ma się takie przyjaciółki, nic  nie jest straszne.
Trzecia część trzyma poziom poprzednich. Nie znajdziemy tutaj elementu rozczarowania, czy zawodu. Momentami jest refleksyjnie, zabawnie, a czasem trzeba się zmierzyć z goryczą życia.
Za co lubię serię ,,Kobiet nieidealnych"?
Za to, że za niepozornymi okładkami ukrywa się kawał, dobrej powieści obyczajowej. O kobietach takich jak my, które muszą się mierzyć z problemami, które towarzyszą nam w prawdziwym życiu. Niesamowicie podoba mi się również więź między bohaterkami, która ukazuje, że prawdziwa przyjaźń ma szansę przetrwać nawet najgorsze burze. 
Jeśli macie ochotę na dobrą i niebanalną kobiecą literaturę ,,Kobiety nieidealne" są dla Was.

Moja ocena:
8/10



Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:
Magdalena Kawka, Małgorzata Hayles
Kobiety nieidealne. Joanna
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania:2019
Oprawa:miękka
Liczba stron:352

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję  wydawnictwu:




środa, lutego 27, 2019

167. [PREMIEROWO] SYLWIA TROJANOWSKA - PRAWDY I TAJEMNICE

167. [PREMIEROWO] SYLWIA TROJANOWSKA - PRAWDY I TAJEMNICE
Każdy z nas ma tajemnicę, często chcemy ukryć coś aby nie sprawić bólu najbliższym lub najzwyklej na świecie, wstydzimy się swojego czynu. Jednak najgorsza prawda, prędzej czy później musi ujrzeć światło dzienne.

SYLWIA TROJANOWSKA - PRAWDY I TAJEMNICE
PREMIERA 27.02.2019




Fabuła:
Chociaż Magdalena godzinami wsłuchiwała się w opowieści dziadka, jego przeszłość wciąż skrywa tajemnice. We wspomnieniach Ludwika z lat wojny nie brakuje skomplikowanej miłości, strachu i cierpienia. Gdy Magdalena odkrywa niezwykłe poświęcenie Heleny dla jej bliskich, ma wrażenie, że powrót do rodzinnych historii buduje ją na nowo. Przy dźwiękach nostalgicznej muzyki czyta listy i zapiski, które nigdy nie powinny wyjść na jaw. Próba rozliczenia się z przeszłością okaże się bolesna, bo niektórych obrazów nie da się już wymazać z pamięci, a dawno podjęte decyzje wciąż przynoszą konsekwencje. Jak prawda o dziadku wpłynie na życie Magdaleny?



,,Muszę się zastanowić jak to zrobić... Jak mam Ci opowiedzieć o narodzinach zła."
Moja opinia:
Po pierwszym tomie ,,Sekrety i kłamstwa" z utęsknieniem czekałam, aż pojawi się zapowiedź kontynuacji losów Magdaleny i jej dziadka Ludwika. Po długim zimnym okresie, niczym powiew wiosny w moje ręce trafia druga część. Oczekiwania ogromne tak samo jak chęć przeżycia ponownie mocnych wrażeń.
Czy Pani Sylwii, udało się ponownie rozbudzić moje emocje, jak podczas lektury ,,Sekrety i kłamstwa"? Zdecydowanie. ,,Prawdy i tajemnice" przedstawia ciąg dalszy wydarzeń z pierwszej części. Możemy głębiej wejść w życie Ludwika, który od lat ukrywa swoją przerażającą przeszłość. Zdecydowanie to co przeżył, ukształtowało go na takiego człowieka jakim się stał. Momentami dreszcz przechodził po plecach. Ile nieszczęść może znieść jeden człowiek? Ile udźwignąć w samotnej walce o własne życie? Jak budować szczęście, po tak drastycznych przeżyciach?
Między ludzkimi tragediami, niczym promień słońca pojawia się wątek miłości Magdaleny, który dodaje jasnych barw powieści ale jej nie tłamsi.
,,Prawdy i tajemnice" to powieść chwytająca za serce. Zaskakująca, odpowiednio wyważona emocjonalnie. Nie ma tu zbędnych elementów ani wątków, które psują klimat historii. Wszystko jak w układance ma swoje miejsce. I zakończenie, które ponownie jest jedną niewiadomą i każe czekać czytelnikowi na trzecią część.
Zdecydowanie polecam!

Moja ocena:
8/10


Informacje o książce:
Autor: 

Sylwia Trojanowska

Data ukazania: 2019.02.27
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania:2019
Oprawa:miękka
Liczba stron:328

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję  wydawnictwu:




środa, lutego 20, 2019

166. JOLANTA KOSOWSKA - TRZY RAZY MIŁOŚĆ

166. JOLANTA KOSOWSKA - TRZY RAZY MIŁOŚĆ
,,Nie ma przyjaźni pomiędzy mężczyzną a kobietą. To mrzonki. Między facetem a kobietą może być miłość, namiętność, obojętność, nienawiść, ale nie przyjaźń. Taka przyjaźń wcześniej, czy później przybierze któreś z tych imion."

JOLANTA KOSOWSKA - TRZY RAZY MIŁOŚĆ



Fabuła:
Martyna to spokojna, rozważna studentka medycyny, ceniąca sobie swoje poukładane życie. Łukasz jest rozpieszczonym jedynakiem z bogatego domu, któremu w głowie tylko sport i przyjemności. Dzieli ich niemal wszystko: poglądy, charaktery, styl życia... A jednak pewnego dnia połączy ich coś, od czego nie będą w stanie się uwolnić. Coś, co wyzwoli w nich emocje, jakich wcześniej nie znali i nie podejrzewali, że są do nich zdolni...

Ta historia w niczym nie przypomina bajkowego scenariusza w stylu: poznali się, pokochali, pobrali, żyli długo i szczęśliwie. To opowieść o miłości, która rani, niszczy i zostawia bolesne blizny. Opowieść o ludziach, którzy nie potrafią żyć ani ze sobą, ani bez siebie. A kiedy dojdą do wniosku, że ta miłość to nie dar, tylko przekleństwo, zrobią wszystko, żeby ją zabić.



Moja opinia:
Po opisie jaki znajduje się na okładce książki ,,Trzy razy miłość" ja wierna fanka romantycznych uniesień, oczekiwałam wiele. 
Jednak właśnie tych uniesień mi zabrakło. Cała historia była po prostu ok. Bez większych emocji. Przeczytałam ją i moje czytelnicze serce nie biło w rytm szalonego galopu. Był to rytm umiarkowany, bez większego polotu. Historia Martyny i Łukasza była dla mnie schematyczna, w tak wielu książkach powielany sposób prowadzenia bohaterów. On bogaty, rozpieszczony do bólu, ona ambitna i pełna marzeń i pasji. Połączyła ich miłość, jednak nie była ona piękna, łatwa i przyjemna, a pełna przykrych wydarzeń. Czasami miałam wrażenie, że bohaterowie na siłę kompilują sobie życie. Jakby otworzyli drzwi do swojego życia, mówiąc do problemów ,,zapraszam". 
,,Trzy razy miłość" to książka, która nie wyróżnia się niczym nowym wśród książek tego typu. Nie wzbudziła we mnie wielkich emocji, nie sprawiła, że zalałam się łzami. Jej temperament jest umiarkowany. I to idealne określenie tej powieści jest umiarkowana.
Jednakże widzę, że innym się podoba i dostrzegają w niej to, czego ja nie potrafiłam...

Moja ocena:
5/10


Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:

JOLANTA KOSOWSKA
Trzy razy miłość
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania:2019
Oprawa:broszurowa
Liczba stron:300

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu:

środa, lutego 20, 2019

165. ZBIÓR OPOWIADAŃ - ZAKOCHANE TRÓJMIASTO

165. ZBIÓR OPOWIADAŃ - ZAKOCHANE TRÓJMIASTO
Oddam Ci serce... Oddam Ci duszę...  Oddam każdy oddech...
Stan zakochania jest piękny. Kiedy nasze uczucie jest odwzajemnione, jesteśmy w stanie góry przenosić. 
A jeszcze kiedy nasze zakochanie pojawia się wśród szumu fal morza, czego chcieć więcej od życia.

ANTOLOGIA - ZAKOCHANE TRÓJMIASTO



Fabuła:
To właśnie w okolicach Trójmiasta (a czasem też z jego pomocą) odmieni się los bohaterów opowiadań z tego zbioru: zbuntowanej pary outsiderów po przejściach, samotnego autora powieści romantycznych, młodego mężczyzny zafascynowanego tajemniczą dziewczyną ze swoich snów czy perfekcjonistki, której życie w jednej chwili wymyka się spod kontroli. Nieważne, czy szukają miłości, czy przed nią uciekają – wszyscy w końcu znajdą tu coś, co stanie się początkiem nowego rozdziału w ich życiu. Bo jak się zakochać, to tylko nad morzem!



Moja opinia:
Po raz drugi dałam się skusić na zbiór opowiadań. Lepszego sposobu na poznanie się z nowymi autorami, chyba nie ma. Tym razem mamy dziesięciu pisarzy, gdzie każdy z nich ukazał miłość na swój sposób. Daniel Koziarski, Małgorzata Warda, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Jolanta Kosowska, Nina Reichter, Adrian Bednarek, Anna Kasiuk, K.N. Haner, Augusta Docher, Anna Szafrańska to dziesiątka przeróżnych talentów i sposobu kreowania literackiego świata. Większość twórców jest mi znana, więc miałam pewne oczekiwania wobec nich.
Opowiadanie Augusty Docher podobało mi się niezwykle. Poruszyło moje serce do granic możliwości. Z bohaterką wykreowaną przez autorkę  zżyłam się najbardziej. Szkoda, że te kilkanaście stron tak szybko się skończyły.
Najbardziej mnie zastanawiało, co autor krwawych thrillerów robi wśród  piszących o uczuciach na co dzień. Nie znałam twórczości Pana Adriana Bednarka, jednak to jego opowiadanie dodało największej pikanterii całej książce. Zaczęło się niewinnie, autor sprytnie uśpił moją czujność i nagle wydarzyło się coś, po czym długo się  nie mogłam pozbierać. I właśnie to opowiadanie, najmocniej wyryło mi się w pamięci. 
,,Zakochane Trójmiasto" to antologia, która przedstawia dziesięć różnych spojrzeń na miłość. Uświadamia nas, że może ona przyjść w najmniej oczekiwanym momencie, być zakazaną lub nieosiągalną. Dającą szczęście ale także, wiele łez... 
Jeśli poszukujecie powieści, która rozpali Wasze serce to ,,Zakochane Trójmiasto" jest dla Was. Nadmorski klimat czaruje i nadaje intensywności całej książce.
Polecam!

Moja ocena:
8/10


Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:

Różni autorzy
Zakochane Trójmiasto
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania:2019
Oprawa:broszurowa
Liczba stron:394

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu:


piątek, lutego 15, 2019

164. IAN MCEWAN - W IMIĘ DZIECKA

164. IAN MCEWAN - W IMIĘ DZIECKA
Czasami życie stawia nas przed najtrudniejszymi wyborami, gdzie poglądy religijne kłócą się z poglądami moralnymi. Zastanawiamy się, analizujemy, staramy się obrać drogę, która przyniesie najmniej szkód. Tylko jak decydować, kiedy mamy czyjeś życie w rękach?

Ian McEwan -  W imię dziecka



Fabuła:
Fiona Maye to sędzia brytyjskiego Sadu Najwyższego, specjalistka od prawa rodzinnego. Cieszy się nienaganną opinią. Mimo, że jej kariera to spełnienie marzeń wielu osób. Życie osobiste kobiety to porażka. Jej związek z mężem wydaje się wypalony i  wchodzi w fazę głębokiego kryzysu, kiedy przed nią najtrudniejsza rozprawa, on decyduje się na zmiany. Ona tymczasem musi podjąć decyzję, której konsekwencji nie sposób przewidzieć. Siedemnastoletni chłopak z powodów religijnych odmawia poddania się leczeniu, skazując się tym samym na śmierć. Fiona może to zmienić. Jej werdykt przesądzi o życiu i śmierci. Tylko czy ma do tego prawo? I czy będzie potrafiła żyć z konsekwencjami swojej decyzji?


Moja opinia:
Od dłuższego czasu, siedzę i wpatruje się w monitor, próbując zebrać myśli. Nie potrafię nazwać tego, co czuję po przeczytaniu tej książki. Miałam spore oczekiwania i nadzieje z nią związane, ponieważ twórczość autora nie jest mi obca. 
Jednak ,,W imię dziecka" nie zachwyciła mnie. Była dla mnie przytłaczająca, momentami trudna. Nie wiem, czy wpływ na jej odbiór miał ostatni intensywny czas w moim życiu. Czy to, że moje myśli ciągle uciekają nie w tym kierunku, co trzeba. Może to nie był odpowiedni czas dla mnie i tej powieści. 
Potencjał był, ale w moim odczuciu, wykorzystany na pół gwizdka. Jednak opisywany problem to mocny kaliber książki. Nic tak nie intryguje czytelnika jak kłótnia serca z rozumem. A mamy tutaj ten problem przedstawiony na dwóch płaszczyznach. Jako kulejącego związku Fiony i jej męża. Gdzie kobieta przeżywa wewnętrzną walkę ze sobą, jak rozwiązać problemy małżeńskie. 
Kolejnym głównym ważnym wątkiem jest ingerencja prawa w poglądy religijne i we własne zasady postępowania. Jak cienka jest granica? Na ile możemy decydować o czyimś życiu?
Książka ,,W imię dziecka" to dobra propozycja dla czytelników lubiących tematykę prawa, religii, czy moralności. 
Dla mnie było za mało emocji, wszystko w całości było bezbarwne i trudne.

Moja ocena:
6/10


Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:
Ian McEwan
W imię dziecka
Wydawnictwo: Albatros
Data premiery:30.01.2019
Rok wydania:2019
Oprawa:twarda
Liczba stron:256

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu:

poniedziałek, lutego 11, 2019

163. [PRZEDPREMIEROWO] B.A. PARIS - POZWÓL MI WRÓCIĆ

163. [PRZEDPREMIEROWO] B.A. PARIS - POZWÓL MI WRÓCIĆ
Kochasz tak mocno, że kiedy dowiadujesz się prawdy o bliskiej osobie, miłość odbiera Ci racjonalne myślenie.
Kochasz tak mocno, zrobisz wszystko aby Twoja druga połówka nie odeszła.
Jednak kiedy ona znika, pozwolisz jej wrócić?

B.A. PARIS - POZWÓL MI WRÓCIĆ
PREMIERA 13.02.2019


Fabuła:
Fin i Layla, są młodzi i w sobie zakochani. Wybierają się na wspólne wakacje do Francji. W drodze zatrzymują się w nocy na parkingu i kiedy Fin wraca z toalety, jego dziewczyny nigdzie nie ma. 
Fin opowiada policji, o tym, co zdarzyło się tej nocy ale chłopak nie powiedział policji całej prawdy. 
Po kilku latach, zaczyna spotykać się z inną kobietą. I jest to siostra jego zaginionej, byłej dziewczyny. Mężczyzna planuje wspólną przyszłość. Kiedy się zaręczają, Fin dostaje tajemniczy e-mail, gdzie ktoś twierdzi, że widział Laylę. W jego otoczeniu pojawiają się matrioszki, kojarzące się jednoznacznie z Laylą. 
Fin zaczyna podejrzewać wszystkich i coraz bardzie wierzy w to, że jego dawna ukochana żyje. 
I że jest bliżej, niż mu się wydaje.



Moja opinia:
Na książkę B.A. Paris - Pozwól mi wrócić, czekałam z rosnącą ciekawością, proporcjonalnie do zbliżającej się premiery. Oczekiwałam wiele. Historii na miarę ,,Za zamkniętymi drzwiami", która bardzo mi się podobała. Niestety moje trzecie spotkanie z autorką nie było na taką skalę jaką liczyłam. Nawet odczekałam parę dni, aby nabrać dystansu i zebrać myśli. Jednakże to nie pomogło, ponieważ odczucia się nie zmieniły. ,,Pozwól mi wrócić" w moim odczuciu jest najsłabszą z książek B.A. Paris, a szkoda. Historia przedstawiona z perspektywy Finna miała ogromny potencjał, który nie został wykorzystany. Finału, dość szybko się domyśliłam. Momentów zaskoczenia dla mnie nie było. Czasami było to wszystko tak pokręcone, że aż absurdalne. Nielogicznych smaczków nie zabrakło. 
Jednak, czy ta książka jest zła do szpiku ostatniej kropki?
Nie.
Jedno mnie zastanawia, co w swoim stylu ma B.A. Paris, że jej książki pochłaniam w jeden wieczór? Mimo wielu minusów i tak czytałam, bo byłam ciekawa, jak wszystko się skończy. Myślę, ktoś kto na co dzień nie czyta namiętnie thrillerów, może być zachwycony. 
Ale jeśli ja miałabym podsumować jednym zdaniem to: ,,Pozwól mi wrócić" to zmarnowany potencjał na naprawdę ciekawą książkę ale nie żałuję czasu dla niej poświęconego. Było to szybkie spotkanie.
Mam nadzieję, że autorka jeszcze zaskoczy mnie czymś znakomitym.
Trzeba czekać.

Moja ocena:
6/10


Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:
B.A.Paris
Pozwól mi wrócić
Wydawnictwo: Albatros
Data premiery:13.02.2019
Rok wydania:2019
Oprawa:miękka
Liczba stron:320

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu:





niedziela, lutego 10, 2019

162. [PRZEDPREMIEROWO] JOANNA SZARAŃSKA - COŚ TU NIE GRA

162. [PRZEDPREMIEROWO] JOANNA SZARAŃSKA - COŚ TU NIE GRA
Często zdarza się, że chcemy jak najlepiej. Mamy dobre zamiary ale jak pech się do nas doczepi to nie chcę odpuścić i dobra wola to za mało. Kłopoty na horyzoncie, najlepszą receptą będzie podejść do nich z uśmiechem i zmierzyć się z rzeczywistością...

JOANNA SZARAŃSKA - COŚ TU NIE GRA
PREMIERA 13.02.2019




Fabuła:
W Lipówce będzie teatr. A to oznacza, że Zojka ma nowy temat na artykuł.
Podczas castingu dochodzi do wielkiej awantury. Kiedy rozpoczynają się próby, aktorka obsadzona w głównej roli, spada ze schodów. Czy było to wypadek, czy komuś bardzo zależało na tym, żeby wykluczyć ją z przedstawienia? Zojka nie byłaby sobą gdyby nie chciała dowiedzieć się prawdy i postanawia zastąpić kontuzjowaną kobietę na scenie.
Aspirant Chochołek bardziej niż śledztwem jest zainteresowany swoim życiem uczuciowym. Wybranka po trzech miesiącach chce wejść na wyższy poziom związku. Klara postanawia przedstawić policjanta swojej mamie. Przyszła teściowa najwyraźniej chce się przekonać, czy Chochołek sprawdzi się w roli męża. Mężczyznę czeka trudne wyzwanie. Od wyboru kwiatów do zakończenia obiadu,  nic nie idzie po jego myśli.




,,CZY TA KOMEDIA MOŻE SKOŃCZYĆ SIĘ DRAMATEM?"
Moja opinia:

Kiedy po ciężkim tygodniu pracy, masz wszystkiego serdecznie dość z pomocą przychodzi Ci Joanna Szarańska wraz z całą plejadą sympatycznych i pełnych humoru bohaterów. 
Kolejne spotkanie z Zojką mogę porównać do wspólnej kawy z dobrą przyjaciółką. Nowa porcja plotek prosto z Lipówka z pierwszej ręki. A co tam się dzieje, dosłowny teatr. Mieszkańcy chcą wystawić sztukę ,,Calineczka" i mimo, że brak tu światowych gwiazd to obsada jest równie zacna i zabawna. Powodów do uśmiechu nie brakuje. Kąśliwych uwag wymienianych między Zojką i Kordeckim również. Ciągle czekam na pociągnięcie ich wątku w kierunku miłosnych uniesień. 
A co do miłości, aspirant Chochołek od trzech miesięcy jest w jakże, poważnym związku. Jego wybranka serca, Klara zaprasza go do siebie i chce przedstawić swojej mamie. A jak wiadomo, przed przyszłą teściową trzeba dobrze wypaść, więc policjant radzi się u kolegów, którzy owe teściowe posiadają. 
Momentów do wybuchu śmiechu nie brakuje, czasami i pojawiają się momenty grozy ale takie z przymrużeniem oka. Cała powieść jest utrzymana w radosnym tonie. 
Nie zabrakło również postaci babci Łyczakowej, która zawsze przypomina mi moją prababcię. 
Uwielbiam poczucie humoru autorki jej sposób przedstawiania komizmu sytuacji. Aż boję się myśleć, co by się działo kiedy w jednej powieści ramie w ramie szły Zojka, Kalina i Zuza z powieści Agaty Przybyłek. Trzy atomówki dobrego humoru rozsadziłyby książkę. ;) 
,,Coś tu nie gra" to powieść z dużą dawką dobrego humoru i szczyptą kryminalnego wątku. Co jak co, ale do końca nie wiadomo, kto czyhał na życie Zojki. Trzecia część serii ,,Kronika pechowych wypadków" jest idealnym lekarstwem na chandrę i złe samopoczucie. Nie ma chwili na nudę, ciągle coś się dzieje. Akcja toczy się rytmicznie, dzięki czemu w świecie przedstawionym dosłownie się przepada.  Jeśli lubicie dobre komedie, ,,Coś tu nie gra" jest Was.
P.S. Przed użyciem należy skonsultować się z portfelem, czy wytrzyma kolejny zakup i znajomość poprzednich części mile widziana. 


Moja ocena:
7,5/10


Informacje o książce:
Autor: 

Joanna Szarańska

Data ukazania: 2019.02.13
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania:2019
Oprawa:miękka
Liczba stron:350

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję  wydawnictwu:





Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger