środa, maja 20, 2020

282. [PREMIEROWO] EWA PRUCHNIK - SAMOLOT Z PAPIERU

Nie łatwo jest zapomnieć o osobie, która sprawiła, że nasze życie stało się kolorowe oraz dało poczucie spełnienia. 
Ciężko jest zapełnić dziurę w sercu, która powstała na skutek nagłego zniknięcia...

EWA PRUCHNIK - SAMOLOT Z PAPIERU
PREMIERA 20.05.2020 


Fabuła:
,,Jest zimowy wieczór 1982 roku. Emilia Ostrowska, ulegając namowom swojej matki, niechętnie udaje się na spotkanie z synem znanego kardiochirurga, Nikodemem Karbowskim. Chłopak zamierza zaprosić ją na swoją studniówkę w elitarnej szkole lotniczej. Wydaje się, że będzie to nudne spotkanie dwojga młodych ludzi, od lat kojarzonych ze sobą przez ich rodziny. Ale tak nie jest. Spędzają udany wieczór, snując opowiadania o swoich marzeniach i planach na przyszłość: ona biernie poddaje się woli rodziców, którzy od lat przygotowują ją do zawodu lekarza, on chce zostać pilotem wojskowym, znajdując pełne poparcie i zrozumienie swojej rodziny o głęboko zakorzenionych tradycjach lekarskich.
Po spotkaniu z Nikodemem, w drodze do domu, Emilia zostaje zaczepiona przez grupę młodych mężczyzn. Jednak jej nietuzinkowe zachowanie robi wrażenie na przywódcy grupy, Jeremim. Ona jest córką znanego kardiologa o lewicowych poglądach, on planuje ucieczkę z kraju owładniętego stanem wojennym, by zaciągnąć się do Legii Cudzoziemskiej.
Ile można poświęcić dla miłości?"

źródło opisu: Filia





Moja opinia:

,,Po cichu ciągle wierzę że, nadejdzie taki dzień, gdy wrócisz by stąd zabrać mnie.
I powiesz mi, wciąż kocham Cię.

Wciąż kocham Cię."


Powyższy fragment piosenki od razu przyszedł mi do głowy, kiedy skończyłam czytać, wspaniałą powieść obyczajową ,,Samolot z papieru".
Już dawno nie miałam okazji uczestniczyć w tak cudownej podróży w przeszłość jaką zafundowała mi autorka Ewa Pruchnik. Uwielbiam książki, gdzie akcja przebiega w dwóch płaszczyznach czasowych - kiedyś i dziś.
Główna bohaterka Emila dzięki swoim wspomnieniom z lat młodości, zabrała mnie do Polski z lat 80-tych oraz 90-tych. Wydarzenia z tamtych lat pozostawiają w sercu kobiety, liczne ślady, które rozpamiętuje, zwłaszcza w jeden dzień roku.
Autorka swoim stylem pisarskim, mnie oczarowała, sprawiła, że przeżywane emocje głównych bohaterów, stawały się moimi. Dobrane męskie imiona, mnie zachwyciły. Jeremim, Nikodem niczym ogień i woda, fascynowali, denerwowali i potrafili zawrócić w głowie.
,,Samolot z papieru" to piękna, życiowa powieść, ukazująca moc, szczerej i prawdziwej przyjaźni. To także liczne rozterki sercowe, które powodowały wiele komplikacji.
I najważniejsze motywy jakimi były tęsknota oraz nadzieja, które nie pozwoliły na długie lata o sobie zapomnieć. Mamy tutaj również, przekaz dla młodych, że czasem warto iść pod prąd i wsłuchać się w to co podpowiada nam serce, a nie rozum.
Z każdą mijającą stroną, czułam, że przepadam w tym świecie coraz mocniej. Odnalazłam tam tak wiele, cząstek siebie.
Mam wrażenie, że czasami trafiamy na dane książki nie bez powodu, że wiercą w sercu dziurę, powodują lawinę wspomnień oraz zostawiają wiele przemyśleń.


Polecam! 



Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:
Ewa Pruchnik
Samolot z papieru
Wydawnictwo: Filia
Data premiery:20.05.2020
Rok wydania:2020
Oprawa:miękka
Liczba stron:480

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger