272. DANUTA AWOLUSI - TWOJA WINA | Czytam, więc jestem

czwartek, marca 19, 2020

272. DANUTA AWOLUSI - TWOJA WINA

Czasami nie zdajemy sobie sprawy, że otwierając nasze serce dla drugiej osoby, możemy skazać się na ból i rozczarowanie. Mimo ostrzeżeń, próśb brniemy dalej, a kiedy zauważamy pewne mankamenty jest już za późno na decydujące kroki.

PREMIERA 03.03.2020
DANUTA AWOLUSI - TWOJA WINA

Fabuła:

Marcelina poznaje swojego przyszłego męża w trakcie wieczoru panieńskiego swojej najbliższej przyjaciółki. Nigdy dotąd nie spotkała kogoś takiego: Adam jest chodzącym ideałem o urodzie hollywoodzkiego aktora. Nie może uwierzyć, że wybrał właśnie ją, bo przecież mógłby mieć każdą!
Jednak miłość nie zadaje pytań, więc dziewczyna daje się ponieść euforii. Woli nie zauważać, że Adam ma swoje dziwne sprawy, do których jej nie dopuszcza. Marcelina z radością przyjmuje oświadczyny i daje się wciągnąć w wir szokujących wydarzeń, które odmienią wszystko. Na ile możemy poznać drugiego człowieka? Ile może w naszym życiu zmienić jeden człowiek?

źródło opisu: https://www.proszynski.pl/Twoja_wina-p-36456-1-30-.html

,,Dopiero teraz poczuła, że jej życie staje się pełniejsze. Pomyślała, że już czas, by całkowicie odłożyć na bok gdybanie i zająć się wyłącznie teraźniejszością."

Moja opinia:
Prowadzę bloga od ponad dwóch lat. Dzięki temu poznałam wiele fascynujących książek i niesamowitych autorów. Otworzyłam się na polskich twórców, zauważając, że nic im nie brakuje i potrafią dorównać zagranicznym pisarzom.
Po raz pierwszy miałam przyjemność poznać twórczość, młodej autorki Danuty Awolusi, która oprócz pisania książek, prowadzi blog ,,Książki Zbójeckie", więcej informacji znajdziecie [TUTAJ].
Powieść obyczajowa to gatunek w którym ostatnim czasem najlepiej się czuję i najmilej spędzam czas. Wczoraj skończyłam czytać książkę ,,Twoja wina", przez zaistniałe wydarzenia panujące na całym świecie, zajęło mi to sporo czasu. Nie dlatego, że historia stworzona przez autorkę, była nieinteresująca, a z powodu braku chęci na jakiekolwiek czytanie. Jednak wczoraj nastąpił przełom i kiedy sięgnęłam po książkę, przepadłam na kilka godzin. Pozwoliło mi to oderwać się od rzeczywistości i na moment o wszystkim zapomnieć.
,,Twoja wina" to historia Marceliny, która poznaje Adama na imprezie. Wszystko zaczyna się niewinnie. Można byłoby pomyśleć, że czeka nas piękna opowieść o miłości. Jednak z czasem poznajemy prawdziwe oblicze mężczyzny, który irytuje, denerwuje, i wydaję się nam, że wszystko uchodzi mu płazem... Czytelnikowi wydaję się, że ma do czynienia z osobą pozbawioną wszelkiej moralności oraz sumienia. Dawno nie miałam okazji poznać tak skomplikowanego bohatera, który swoim działaniem dodaje do całej historii tajemniczości i mroku.
Wielokrotnie w trakcie lektury odczuwałam napięcie, wędrujące po kręgosłupie, czytałam, zastanawiając się, czy moje obawy się sprawdzą. Adam jest jak tsunami, sieje spustoszenie w życiu ludzi, którzy potencjalnie są mu najbliżsi.
,,Twoja wina" to powieść o trudnej miłości. Główna bohaterka Marcelina pragnąca prawdziwego, gorącego uczucia dała się zwieść. Początkowa bajka, zamieniła się w koszmar kłamstw. To także liczne skomplikowane relacje międzyludzkie. Nie brakuje spłecznych skandali, trudnych tematów. Mimo tych wszystkich aspektów, powieść jest bardzo kobieca. Myślę, że doda wiele siły i wiary kobiecie, która przeszła lub trwa w podobnej relacji. Nie ma tutaj gotowej recepty, ale na pewno otworzy oczy na kilka ważnych spraw.
Finał powieści bardzo mnie zaskoczył. Miałam obawy, zbliżając się do końca, że skończy się tak jak bym nie chciała, jednakże zostałam pozytywnie zaskoczona.
Książkę, zaczęło mi się czytać naprawdę dobrze w momencie kiedy sto procent uwagi poświęciłam tylko dla niej. Autora operuje stylem, który jest przyjemny w odbiorze. Wzbudza wiele skrajnych emocji. Stworzyła naprawdę ciekawą historię z morałem.
Jakim?
Musicie przekonać się sami!