W akcie desperacji jesteśmy w stanie
zrealizować najbardziej szalone pomysły. Możemy nawet zamieszkać z
zupełnie obcą osobą, nie widząc jej nigdy na oczy. Plany i
oczekiwania ustalone ale życie jest życiem i lubi je skomplikować, a wtedy nie ma już odwrotu.
BETH O'LEARY - WSPÓŁLOKATORZY
PREMIERA 15.05.2019
PREMIERA 15.05.2019
Tiffy i Leon dzielą mieszkanie. Tiffy
i Leon dzielą jedno łóżko, lecz nigdy się nie spotkali. Leon
Twomey bierze nocne zmiany, bo rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy.
Choć ich przyjaciele sądzą, że to szaleństwo, oni znajdują
idealne rozwiązanie. W ciągu dnia Leon będzie w ciasnej kawalerce
odsypiał noce zmiany, dzięki czemu Tiffy będzie miała to samo
mieszkanie wyłącznie dla siebie przez resztę doby.
Tiffy właśnie zerwała ze swoim
zazdrosnym chłopakiem i ledwo wiąże koniec z końcem, pracując w
niszowym wydawnictwie dlatego opcja takiego mieszkania jest dla niej
idealna.
On natomiast bardziej dba o innych niż
o siebie. Nocami zajmuje się pensjonariuszami domu opieki, a każdy
grosz odkłada na prawników, którzy wyciągną jego skazanego brata
z więzienia.
Moja opinia:
Powieść ,,Współlokatorzy” urzekła
mnie pozytywną i kolorową okładką. Opis intrygował, więc nic
dziwnego, że jak tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach, wiedziałam,
że koniecznie muszę ją przeczytać. Wciąga od pierwszych stron,
powodując totalne zatracenie w literackiej fikcji. Momentami czułam
się jakbym w świat bohaterów zerkała przez dziurkę od klucza do ich domu. Było coś intymnego, w liścikach, które
sobie zostawiali w całym mieszkaniu. Autorka niby opisuje
codzienność dwójki dorosłych ludzi, którzy wbrew sprzeciwu
swoich bliskich, zamieszkali ze sobą, kompletnie się nie znając.
Jeśli myślicie, że to kolejna
banalna historyjka z erotycznym tłem to muszę Was wyprowadzić z
błędu. Mimo, że całość powieści jest utrzymana w
humorystycznym tonie to nie brakuje tutaj goryczy życia.
Tiffy stara się zmierzyć z bolesną
przeszłością, chodzi na terapie. Cierpi po rozstaniu z chłopakiem,
który sporo namieszał w jej świecie. Leon natomiast każdy
zarobiony gorsz odkłada na prawnika. Chcę za wszelką cenę
wyciągnąć swojego brata z więzienia. Często zapomina o sobie na
rzecz dobra innych. Oboje są swoim przeciwnościami, a wiadomo
wtedy najbardziej iskrzy.
Narracja jest prowadzona przez Tiffy
albo Leona, co pozwala nam ich dobrze poznać, wręcz zaglądamy w
ich umysły. Autora daje nam również wgląd na ich listy, liściki,
czy wiadomości sms. Bohaterowie nic przed nami nie ukryją.
Nie mam żadnych zastrzeżeń do
książki ,,Współlokatorzy” zaserwowała mi wszystko to, czego
oczekuje od powieści obyczajowych. Mimo, że sporo można się
domyśleć to całość bardzo mnie rozczuliła i sprawiła przyjemne
ciepło na sercu. Dawno nie kończyłam książki z ogromnym
uśmiechem na twarzy. Bardzo mi się podobało. Żałuję, że tak szybko się
skończyła opowieść o dwójce ludzi, którzy nie bali się
zaryzykować. Ale przez to,że książka wciąga i sprawia, że czas przy niej
przestaje mieć jakiekolwiek znacznie, szybko dociera się do końca.
Powieść idealna na ciepły, letni
wieczór spędzony na tarasie, czy na błogie lenistwo w sobotni poranek w łóżku.
Dajcie się porwać w świat niby tak
codzienny, a jednak tak niezwykły pełny rozczulających emocji.
POLECAM!
9/10
Informacje o książce:
Autor: Tytuł: | BETH O'LEARY WSPÓŁLOKATORZY | |
Wydawnictwo: | Albatros | |
Data premiery: | 15.05.2019 | |
Rok wydania: | 2019 | |
Oprawa: | miękka | |
Liczba stron: | 432 |
|
Planuję kupić tę książkę w wersji elektronicznej już niebawem. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę że książka mogłaby mi się spodobać. Zwłaszcza te rozczulające momenty mnie przyciągają 😊
OdpowiedzUsuń