poniedziałek, marca 18, 2019

174. STUART TURTON - SIEDEM ŚMIERCI EVELYN HARDCASTLE

Wyobraź sobie, że musisz codziennie przeżywać ten sam dzień, w dodatku za każdym razem w innym wcieleniu. Pomyśl, że zatracasz swoje własne ,,ja", że musisz rozwiązać zagadkę, a fakty mylą się i rozmywają. Cena jest ogromna, bo jest nią ludzkie życie.

STUART TURTON - SIEDEM ŚMIERCI EVELYN HARDCASTLE






,,O jedenastej wieczorem Evelyn Hardcastle zostanie zamordowana.

Masz osiem dni i osiem wcieleń.
Pozwolimy ci odejść pod warunkiem, że odkryjesz, kto jest zabójcą.
Zrozumiano? W takim razie zaczynamy…"





Fabuła:

W Blackheath odbywa się bal maskowy. Wśród gości jest kilku ludzi, którzy próbują zabić Evelyn Hardcastle. Będzie ona umierać każdego dnia, aż nie zostanie schwytany morderca.  Nie mają równych szans ani równych możliwości. Stale przeżywają ten sam dzień, usiłując rozwiązać zagadkę. Jednak kiedy są bliscy rozwiązania, każdy wieczór nieubłaganie przeszywa dźwięk wystrzału z rewolweru…

Aiden Bishop bierze udział w wyścigu o odkrycie tożsamości mordercy, nigdy nie opuści posiadłości, jeśli nie rozwiąże zagadki. Ma osiem szans. Każdego ranka przez osiem dni obudzi się w ciele innego gościa. Jeśli nie uda mu się znaleźć zabójcy i Evelyn zginie, cały cykl zacznie się od początku. I znów będzie musiał odkrywać wszystko od początku i kto pod eleganckim ubraniem skrywa śmiertelnie ostry nóż… 



,,Twierdzę , że każdy człowiek żyje w klatce, którą sam sobie zbudował."





Moja opinia:
Jestem totalnie oczarowana wydaniem, treścią i twórczym majstersztykiem książki ,,Siedem śmierci Evelyn Hardcastle" . Thriller najwyższych lotów. Trzymający w napięciu od pierwszych stron i robiących ogromne zamieszanie w głowie czytelnika. 
Wielowątkowość, duża liczba bohaterów, przeskoki  w czasie wymagają od nas sporego zaangażowania oraz skupienia. Bardzo łatwo zgubić nawet najdrobniejszy szczegół, który może naprowadzić nas na rozwiązanie zagadki. 
Nie wyobrażam sobie, aby zostać uwięziona w pętli czasu, walczyć z uciekającymi minutami i ciągle ocierać się o śmierć i najgorsze, każdego, tego samego ranka budzić się w innym wcieleniu. Taki los spotkał głównego bohatera. Wielokrotnie gubił się on w swoich myślach i uczuciach. Jednak miał jeden stały punkt odniesienia, kobietę, którą pragnął uratować z tego całego czasowego zamieszania. 
Klimat książki jest świetny, bardzo łatwo można wczuć się w poprzednią epokę. Wyobrazić sobie salę balową, te piękne suknie, eleganckich mężczyzn... 
,,Siedem śmierci Evelyn Hardcastle" to książka wciągająca, a wręcz uzależniająca. Intrygująca, mieszająca w głowie. Autor nie pozwala odpocząć ani na chwilę, zmusza do pełnego skupienia przez liczne zwroty akcji oraz czasowe przeskoki. Ani przez chwilę nie myślałam aby książkę odłożyć, wręcz przeciwnie chciałam tylko więcej. 
Jestem zachwycona najprościej ujmując. Oprawa książki jest niesamowita. Twarda okładka, złota czcionka dodaje elegancji i podkreśla jej wyjątkowość.
Z czystym sumieniem, polecam!


Moja ocena:
9,5/10


Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:
Stuart Turton
Siedem śmierci Evelyn Hardcastle
Wydawnictwo: Albatros
Data premiery:27.02.2019
Rok wydania:2019
Oprawa:twarda
Liczba stron:512

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu:

2 komentarze:

Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger