środa, października 17, 2018

128. DIANE CHAMBERLAIN - SKRADZIONE MAŁŻEŃSTWO

Ile może kosztować nas chwila zapomnienia? Jak łatwo można zaprzepaścić swoje szczęście przez jeden głupi błąd. Czasami starczy jedno zdarzenie, które swoimi konsekwencjami będzie ranić przez długie lata.

DIANE CHAMBERLAIN - SKRADZIONE MAŁŻEŃSTWO



,,Może to nic, muszę poczekać.
Może ten czas wszystko naprawi za nas sam
Może o krok, będziemy zawsze.
Może to nic, że czasem przygaśnie.
Może ten czas wszystko naprawi za nas sam
I tak jak w moim śnie, będzie coraz lżej
Tak jak w moim śnie."
Anna Karwan - Głupcy

Fabuła:
Jest rok 1944. Tess DeMello to młodziutka kobieta, która ma wkrótce zostać żoną Vincenta. Mężczyzna jest idealną partią dla dziewczyny. Ma zostać lekarzem, poza tym młodzi bardzo się kochają. Jednak Tess postanawia zerwać zaręczyny i przeprowadza się z Baltimore do Hickory, małego miasteczka na południu Stanów Zjednoczonych. Wychodzi za mąż za Henrego Krafta właściciela fabryki mebli. Nowe otoczenie nie jest zbyt przychylne młodej dziewczynie, która pojawiła się nagle w mieście, zgarniając najlepszą partię do poślubienia. Dodatkowo jej  uroda  nie ułatwia sprawy, ponieważ odbiega od panujących standardów.
Tess zdaje sobie sprawę z błędu jaki popełniła, wychodząc za mężczyznę, którego znała jedną noc. Ich życie małżeńskie nie istnieje. Jest w sytuacji bez wyjścia.
Kiedy w mieście wybucha epidemia polio, Tess jako wykwalifikowana pielęgniarka zgłasza się do pomocy. Dzięki pracy w szpitalu, odżywa, czuję się potrzebna. Jednocześnie zauważa, że Henry skrywa przed nią wielką tajemnicę, którą ona za wszelką cenę chcę poznać.
Czy Tess odnajdzie szczęście?




,,Nie zapomnę, że był kiedyś, dawno temu, taki rok, kiedy miasto Hickory zmieniło się na zawsze."
Moja opinia:
,,Skradzione małżeństwo" to powieść, która wyryła w moim sercu trwały ślad.  Z twórczością Diane Chamberlain miałam przyjemność już parę lat temu, jednak to spotkanie obeszło się ona bez większego echa. Skusiłam się na jej najnowszą powieść widząc, że należy do serii ,,Kobiety to czytają!". Nawet nie macie pojęcia jak żałuję, że już ją skończyłam. Tyle emocji, wiele ważnych poruszanych tematów sprawiły, że za każdym razem z wielkim żalem się z nią rozstawałam, a z jeszcze większą radością do niej wracałam. To książka tego typu, że nie chcesz jej kończyć. 
Akcja toczy się w latach II Wojny Światowej. Czas okrutny i bolesny dla wielu narodów. Jednakże nie na tym w głównej mierze skupia się autorka w książce. Główną postacią jest młoda, naiwna Tess, która popełnia ogromny błąd, który przekreśla szanse na jej szczęśliwe życie. Jesteśmy świadkami, jak kończy się zawieranie małżeństwa bez miłości, a z rozsądku. Z jednej strony jej historia zawiera wiele bólu,a z drugiej ukazuje, że czas potrafi zabliźnić najgorsze rany.
,,Skradzione małżeństwo" to książka, która zmusza do refleksji o życiu, do podejścia do codziennych spraw. Brutalność życia, ból bohaterki w pewnych momentach jest wręcz namacalny, powodując, że serce czytelnika ściska jakby wpadło w imadło. Czytając, chciałam jeszcze więcej poczuć i z każdą przeczytaną stroną otrzymywałam potężny wachlarz emocji. 
Po takie książki chcę sięgać, kiedy cały rzeczywisty świat jest paskudny i wredny. W taki świat przedstawiony chcę uciekać kiedy czuję się źle. Diane Chamberlain stworzyła historię dopracowaną, naładowaną ważnymi tematami jakimi jest podział klasowy, rasizm, czy wskazanie konsekwencji popełnianych błędów. W to wszystko wmieszała piękną, a zarazem trudną miłość. 
Czy może być coś milszego dla zmysłów i serca niż książka życiem pisana?
Polecam!
`

Moja ocena:
9,5/10



Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:
Diane Chamberlain
Skradzione małżeństwo
Wydawnictwo: Prószyński
Rok wydania:2018
Oprawa:miękka
Liczba stron:560

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję  wydawnictwu:






Miłego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger