CLARE FISHER - WSZYSTKIE DOBRE RZECZY
Beth ma dwadzieścia jeden lat, a przeszła w swoim życiu zdecydowanie za dużo. Zrobiła coś bardzo złego, za co trafiła do więzienia. Erika jej terapeutka w trakcie sesji, stara się jej udowodnić, że jest dla niej szansa, aby stanęła na nogi. Musi tylko chcieć. Beth otwiera się przed nią. Opowiada jej całe życie, starając się dostrzec, dobre strony swojego losu, spisując na kartce wszystkie dobre rzeczy.
,,- Mam wypisać dobre rzeczy, które mnie w życiu spotkały?
-Tak.
- A co, jak... nie uda mi się nic wymyślić?"
,,- Mam wypisać dobre rzeczy, które mnie w życiu spotkały?
-Tak.
- A co, jak... nie uda mi się nic wymyślić?"
Moja opinia:
Na początku, zwrócę uwagę w jak oryginalny sposób wydania została książka ,,Wszystkie dobre rzeczy". Okładka wyglądająca jak sklejona taśmą kartka papieru, a tył, niczym strona wyrwana z pamiętnika.
Autorka w swoim debiucie przedstawiła losy młodej dziewczyny, której nie było możliwe zaznać normalnego, szczęśliwego dzieciństwa. Przerzucana od rodziny do rodziny zastępczej. Popełnia błąd za błędem. Nie wyciąga wniosków.
Szczerze, mam mieszane uczucia co do tej książki. Ważny przekaz, uświadamiający nas, a jednocześnie przygniatający, jak brak rodzicielskiej miłości wpływa na życie dziecka. Wyrasta ono na mało, pewną siebie kobietę, która dokonuje najgorszej rzeczy. Do samego końca, autorka trzyma czytelnika w tajemnicy, co takiego zrobiła Beth. A dokonała czynu okropnego, który mnie, aż zmroził.
Główna bohaterka często mnie irytowała swoimi wyborami, ślepo dążyła ścieżką porażki. W swoim życiu spotkała wielu ludzi, którzy chcieli jej pomóc, dla których była ważna. Jednak ona sama nie potrafiła, często utrzymać tych relacji. Popełniała błąd za błędem.
Książka została napisana w bardzo ciekawy sposób. Jesteśmy świadkami terapii Beth, która w rozmowie z Eriką, przedstawia swoje życie. Ukazuję ścieżkę, która przyprowadziła ją do więzienia. Nie było tu nic, co mnie by zaskoczyło. Jednak sam pomysł na fabułę, bardzo ciekawy, zwracający uwagę jak ważne są dobre relacje między ludzkie. Opowieść Beth przygnębia, czasami irytuje ale też skłania do myślenia. Pozostawia czytelnika z mętlikiem w głowie.
Podsumowując ,,Wszystkie dobre rzeczy" to historia, która uświadamia w jaki sposób kształtuje nas posiadanie rodziny lub jej brak. Jak pozostając pozostawionym samym sobie, staczamy się w przepaść błędów. Ukazuje jak bardzo jesteśmy nieszczęśliwi jeśli nie otaczamy się ludźmi, którzy nas kochają. Wmawiając sobie, że jesteśmy złymi ludźmi, dokonujemy okropnych czynów, skazując się na najwyższy wymiar kary, wykluczamy się ze społeczeństwa.
Autorka w swoim debiucie przedstawiła losy młodej dziewczyny, której nie było możliwe zaznać normalnego, szczęśliwego dzieciństwa. Przerzucana od rodziny do rodziny zastępczej. Popełnia błąd za błędem. Nie wyciąga wniosków.
Szczerze, mam mieszane uczucia co do tej książki. Ważny przekaz, uświadamiający nas, a jednocześnie przygniatający, jak brak rodzicielskiej miłości wpływa na życie dziecka. Wyrasta ono na mało, pewną siebie kobietę, która dokonuje najgorszej rzeczy. Do samego końca, autorka trzyma czytelnika w tajemnicy, co takiego zrobiła Beth. A dokonała czynu okropnego, który mnie, aż zmroził.
Główna bohaterka często mnie irytowała swoimi wyborami, ślepo dążyła ścieżką porażki. W swoim życiu spotkała wielu ludzi, którzy chcieli jej pomóc, dla których była ważna. Jednak ona sama nie potrafiła, często utrzymać tych relacji. Popełniała błąd za błędem.
Książka została napisana w bardzo ciekawy sposób. Jesteśmy świadkami terapii Beth, która w rozmowie z Eriką, przedstawia swoje życie. Ukazuję ścieżkę, która przyprowadziła ją do więzienia. Nie było tu nic, co mnie by zaskoczyło. Jednak sam pomysł na fabułę, bardzo ciekawy, zwracający uwagę jak ważne są dobre relacje między ludzkie. Opowieść Beth przygnębia, czasami irytuje ale też skłania do myślenia. Pozostawia czytelnika z mętlikiem w głowie.
Podsumowując ,,Wszystkie dobre rzeczy" to historia, która uświadamia w jaki sposób kształtuje nas posiadanie rodziny lub jej brak. Jak pozostając pozostawionym samym sobie, staczamy się w przepaść błędów. Ukazuje jak bardzo jesteśmy nieszczęśliwi jeśli nie otaczamy się ludźmi, którzy nas kochają. Wmawiając sobie, że jesteśmy złymi ludźmi, dokonujemy okropnych czynów, skazując się na najwyższy wymiar kary, wykluczamy się ze społeczeństwa.
6/10
Informacje o książce:
Autor: Tytuł: |
| ||
Wydawnictwo: | Czarna Owca | ||
Rok wydania: | 2018 | ||
Oprawa: | miękka | ||
Liczba stron: | 320 |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz