KATE STERRITT - KOCHAM TYLKO TAK
Emerson Hart poznała Merekiego nad rzeką, kiedy byli jeszcze małymi dziećmi. Jak łatwo się domyślić ich przyjaźń przerodziła się w bezgraniczną miłość. Jeden wieczór, jedno wydarzenia na zawsze odmieniło ich relację.
Na drodze dorosłej Emerson staje Josh. Ma wiele cech podobnych do Merekiego. Chłopak sprawia, że jej serce zaczyna na nowo bić w rytm miłości ale ją dręczą wyrzuty sumienia i paraliżuje strach przed nowym.
Musi zmierzyć się z wieloma wątpliwościami ale będzie musiała w końcu dokonać wyboru.
Na drodze dorosłej Emerson staje Josh. Ma wiele cech podobnych do Merekiego. Chłopak sprawia, że jej serce zaczyna na nowo bić w rytm miłości ale ją dręczą wyrzuty sumienia i paraliżuje strach przed nowym.
Musi zmierzyć się z wieloma wątpliwościami ale będzie musiała w końcu dokonać wyboru.
Moja opinia:
Piękna okładka, zachęcający opis fabuły, że wręcz nie mogłam się doczekać, kiedy sięgnę po książkę ,,Kocham tylko tak". Liczyłam na kawał dobrego obyczajowego romansu, idealnego na upalne wieczory.
I dostałam ochłody, niczym kubeł zimnej wody z powodu rozczarowania brakiem więzi między mną jako czytelnikiem, a ową książką. Naprawdę starałam się zmusić moje serce do poruszenia w dobrą stronę, ale ono niczym uparty osioł nie chciało. No cóż.
Zacznę od plusów. Niesamowicie szybko się ją czytam, przez to, że napisana jest językiem prostym w odbiorze. Wzbudza ciekawość, ale jej przewidywalność bardzo szybko została przeze mnie odkryta. I jeden motyw, użyty przez autorkę bardzo przypadł mi do gustu, jednak nie będę zdradzać fabuły.
Minusy to irytująca słodko-tęczowa bohaterka Emerson, która momentami doprowadzała mnie do białej gorączki. Brakowało w niej autentyczności. Nie wzbudzała we mnie takich odczuć jakich powinna.
Z książką ,,Kocham tylko tak" mam podobny problem jak z ,,Promyczkiem", tyle zachwytów, a u mnie nic. Liczyłam na coś pięknego, a było to dla mnie oklepane.
,,Kocham tylko tak" to książka o miłości i przyjaźni, słodko-gorzka lekcja życia. Mi nie do końca przypadła do gustu, a Wam? Chętnie poznam wasze zdanie.
I dostałam ochłody, niczym kubeł zimnej wody z powodu rozczarowania brakiem więzi między mną jako czytelnikiem, a ową książką. Naprawdę starałam się zmusić moje serce do poruszenia w dobrą stronę, ale ono niczym uparty osioł nie chciało. No cóż.
Zacznę od plusów. Niesamowicie szybko się ją czytam, przez to, że napisana jest językiem prostym w odbiorze. Wzbudza ciekawość, ale jej przewidywalność bardzo szybko została przeze mnie odkryta. I jeden motyw, użyty przez autorkę bardzo przypadł mi do gustu, jednak nie będę zdradzać fabuły.
Minusy to irytująca słodko-tęczowa bohaterka Emerson, która momentami doprowadzała mnie do białej gorączki. Brakowało w niej autentyczności. Nie wzbudzała we mnie takich odczuć jakich powinna.
Z książką ,,Kocham tylko tak" mam podobny problem jak z ,,Promyczkiem", tyle zachwytów, a u mnie nic. Liczyłam na coś pięknego, a było to dla mnie oklepane.
,,Kocham tylko tak" to książka o miłości i przyjaźni, słodko-gorzka lekcja życia. Mi nie do końca przypadła do gustu, a Wam? Chętnie poznam wasze zdanie.
5/10
Informacje o książce:
Autor: Tytuł: |
| ||
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Kobiece | ||
Rok wydania: | 2018 | ||
Oprawa: | miękka ze skrzydełkami | ||
Liczba stron: | 352 |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz