Książka Jenny Evans Welch - Love & Gelato, to idealna propozycja na letni wieczór.
Lina obiecała swojej umierającej mamie, że pojedzie do Włoch, aby poznać swojego ojca. Pełna obaw wyrusza w podróż do nowego domu. Jednak ma pewien plan. Chce jak najszybciej wrócić do USA.
Pojawia się w domu ojca, którego widzi po raz pierwszy raz w życiu. Nie był obecny w życiu dziewczyny przez szesnaście lat.
Pewnego dnia, w jej ręce trafia pamiętnik mamy. Dzięki niemu odkrywa świat marzeń, miłości, włoskich dzieł sztuki i pysznych kulinarnych receptur.
Linie towarzyszy przystojny Ren, który szybko staje się jej przyjacielem. Wyruszają razem w podróż śladami mamy dziewczyny. Poznają długo skrywaną tajemnicę.
Nic już nie będzie takie samo.
Wszystko się zmieni.
Pojawia się w domu ojca, którego widzi po raz pierwszy raz w życiu. Nie był obecny w życiu dziewczyny przez szesnaście lat.
Pewnego dnia, w jej ręce trafia pamiętnik mamy. Dzięki niemu odkrywa świat marzeń, miłości, włoskich dzieł sztuki i pysznych kulinarnych receptur.
Linie towarzyszy przystojny Ren, który szybko staje się jej przyjacielem. Wyruszają razem w podróż śladami mamy dziewczyny. Poznają długo skrywaną tajemnicę.
Nic już nie będzie takie samo.
Wszystko się zmieni.
,,Spojrzał mi w oczy, a ja poczułam nagle, że niczego tak nie pragnę, jak rozpłynąć się w powietrzu."
Moja opinia:
Po dwóch ostatnich nie do końca satysfakcjonujących lekturach, książka ,,Love & Gelato" była jak pyszne lody dające ochłodę w upalny dzień. Powieść gatunku new adult, bardzo mi przypadła do gustu. Nie przeszkadzało mi to, że główna bohaterka ma zaledwie szesnaście lat. Sam pomysł autorki na pokierowanie jej historii jest pełen zwrotów akcji. Lina jak na swój młody wiek, wiele przeszła. Straciła mamę, musi przeprowadzić się do ojca, którego nie zna, a na koniec odkrywa rodzinną tajemnicę, która zmienia wszystko. A w tym wszystkim jest wpleciony włoski klimat, podnoszący temperaturę. Nie jest to tylko zwykły romans dwójki nastolatków. To opowieść o próbie odnalezienia swojego ,,ja" w chaosie nieszczęśliwych sytuacji. O sile miłości i poświęceniu, a także o stracie i niespełnionych marzeniach.
Mimo tak wielu przykrych sytuacji nie brakuje tutaj poczucia humoru, który usuwa całe pojawiające się napięcie. Na plus, było dla mnie wplecenie fragmentów pamiętnika mamy Liny. Możemy poznać całą historię od początku do końca, bez żadnych niedomówień.
Szczęśliwe zakończenie, które wywołuje uśmiech i wszystkie opisy włoskich krajobrazów sprawiło, że mam ochotę spakować plecak i znów wybrać się do przepięknych Włoch.
Polecam!
Po dwóch ostatnich nie do końca satysfakcjonujących lekturach, książka ,,Love & Gelato" była jak pyszne lody dające ochłodę w upalny dzień. Powieść gatunku new adult, bardzo mi przypadła do gustu. Nie przeszkadzało mi to, że główna bohaterka ma zaledwie szesnaście lat. Sam pomysł autorki na pokierowanie jej historii jest pełen zwrotów akcji. Lina jak na swój młody wiek, wiele przeszła. Straciła mamę, musi przeprowadzić się do ojca, którego nie zna, a na koniec odkrywa rodzinną tajemnicę, która zmienia wszystko. A w tym wszystkim jest wpleciony włoski klimat, podnoszący temperaturę. Nie jest to tylko zwykły romans dwójki nastolatków. To opowieść o próbie odnalezienia swojego ,,ja" w chaosie nieszczęśliwych sytuacji. O sile miłości i poświęceniu, a także o stracie i niespełnionych marzeniach.
Mimo tak wielu przykrych sytuacji nie brakuje tutaj poczucia humoru, który usuwa całe pojawiające się napięcie. Na plus, było dla mnie wplecenie fragmentów pamiętnika mamy Liny. Możemy poznać całą historię od początku do końca, bez żadnych niedomówień.
Szczęśliwe zakończenie, które wywołuje uśmiech i wszystkie opisy włoskich krajobrazów sprawiło, że mam ochotę spakować plecak i znów wybrać się do przepięknych Włoch.
Polecam!
7,5/10
Informacje o książce:
|
|
Miłego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz