środa, maja 30, 2018

73. JUSSI ADLER - OLSEN - KARTOTEKA 64

Parę dni temu skończyłam czytać książkę, która wywołała we mnie burzę emocji. Nie zasiadłam odrazu do pisania recenzji, ponieważ chciałam nabrać zdrowego dystansu. Tak, więc siedzę teraz, myślę i finalnie książka Jussi Adler-Olsen - Kartoteka 64, była bardzo dobra. Co mnie w niej urzekło, a co zbulwersowało? Zapraszam do czytania.

O autorze:

Jussi Adler-Olsen  - urodził się 2 sierpnia 1950 roku w Kopenhadze. W wieku sześciu lat otrzymał specjalne królewskie pozwolenie na posługiwanie się imieniem Jussi. Studia z zakresu nauk politycznych, medycyny i socjologii oraz edukacja filmoznawcza i dzieciństwo pod opieką ojca psychiatry dały mu wiedzę niezbędną do poruszania tematów takich jak międzynarodowe spiski, społeczne uwarunkowania czy obłęd. Zanim został pisarzem, pracował m.in. jako redaktor, wydawca komiksów, tłumacz, dramaturg, kompozytor i dziennikarz. Karierę pisarską rozpoczął od samodzielnych powieści osadzonych w różnych miejscach na świecie, by następnie przenieść akcję do Danii w serii książek o Departamencie Q. To właśnie dzięki nim stał się pisarzem światowej sławy
źródło opisu: http://www.soniadraga.pl/autorzy/podglad/adler-olsen-jussi.html



Fabuła:
1987 rok. Nete Hermansen planuje zemstę na tych, którzy przed laty się nad nią znęcali. Głównym celem ma być Curt Wad, charyzmatyczny chirurg, jeden z członków duńskiego ruchu nawołującego w połowie XX wieku do sterylizacji dziewcząt sprawiających szczególne problemy.
Ponad dwadzieścia lat później detektyw Carl Mørck prowadzi śledztwo dotyczące Rity, właścicielki burdelu, która zaginęła w latach 80. Pojawia się nowy dowód w sprawie, która zniszczyła życie jego dwóm współpracownikom – sprawie, przez którą został zesłany do Departamentu Q.
Kiedy Assad i Rose, pomocnicy Mørcka, odkrywają, że w czasie zniknięcia Rity zaginęło także wiele innych osób, detektyw ostatecznie postanawia rozpocząć śledztwo. Badając kolejne zaginięcia, zbliża się stopniowo do Curta Wada, którego determinacja, by ziścić swoją wizję z młodości, osiągnęła apogeum. A brutalne zachowanie względem Nete i innych to zaledwie niewielki ułamek zła, do jakiego jest zdolny…
źródło:http://www.soniadraga.pl/produkt/3255/thriller-i-sensacja.html
,,Ale Carl wiedział swoje. Nie było w nim nic komicznego, a kruchość dotyczyła tylko ciała. Bronią Wada był mózg, a ten pozostał nienaruszony, zimny i miał złe zamiary."
Moja opinia:
Zacznę od tego, że okładka nawiązująca do treści książki, robi wrażenie. Wzbudziła moje zainteresowanie w pierwszej kolejności, a potem doszła fabuła. Prolog był mocnym początkiem historii Nete. Kobieta miała ciężkie życie. Brakowało jej kobiecego wychowania i obycia. Przez całe dzieciństwo i młodość, przeżyła wiele dramatycznych chwil. 
,,Kartoteka 64" to między innymi historia o kobiecie, która raniona przez lata, postanowiła zemścić się na wszystkich winnych jej cierpienia. Miała imponujący, a zarazem przerażający plan. Jednak plany mają to do tego, że lubią się komplikować. Akcja toczy się dwutorowo, raz czytamy o burzliwej przeszłości Nete, aby następnie przenosić się do roku 2010. Wraz z Carlem, Rose oraz Assadem z Departamentu Q, sprawdzamy postępy śledztwa zabójstwa z przed lat. 
Wiele kart odsłonił autor przed zakończeniem, umiejętnie łączył ze sobą wątki, tworząc spójną historię. Zastanawiałam się, jak finalnie zostanę zaskoczona, skoro już tyle wiem.  Przyznam, że finał książki nie pasował mi do całej historii. Był dla mnie dziwny, a wręcz pojechany. 
Jednak trzeba przyznać, że autor potrafi trzymać w napięciu i wzbudzać wiele emocji, a to za sprawą tematów jakich poruszał. Eugenika i przymusowa sterylizacja to tematy, które budzą nie lada kontrowersje. Jeden człowiek decydował o losie kobiety. Usuwanie ciąży i przymusowa sterylizacja miały służyć jako narzędzia do ukarania i nauczenia posłuszeństwa młodych dziewcząt, które były nie odpowiednie do życia w społeczeństwie lub upośledzone. Jednak często, jak w przypadku Nete były to zdrowe i normalne dziewczyny, pochodzące z biednych lub nieciekawych rodzin. Brawa dla autora za poruszenie tak ważnego i najchętniej zapominanego tematu przez społeczeństwo.
Z przerażeniem czytałam o praktykach Curta Wad'a. Szok i niedowierzanie, ile brutalności, nienawiści i chorej ideologii może kryć w sobie jeden człowiek, zgrywający na zewnątrz ideał cnót.
Moją uwagę zwrócił również Carl Morck, jego inteligencja, spryt i odwaga zasługuje na podziw. ,,Kartoteka 64" to czwarty tom o przygodach Departamentu Q, można podobno czytać jako niezależne części ale mi osobiście został niedosyt informacji jeśli chodzi o śledcze trio. Liczne zabawne dialogi między Carlem i Assadem, często rozładowywały napięcie i dawały rozluźnienie.
,,Kartoteka 64" to mroczna i brutalna historia, która uderza intensywnie w czytelnika od pierwszych stron. Trzyma w napięciu do samego końca. Wątek obyczajowy i humorystyczne dodatki, sprawiają, że książka na długo siedzi w głowie. 
Fani Jussi Adler- Olsen zapewne będą usatysfakcjonowani. Ja chętnie poznałabym pozostałe trzy tomy, gdyż wydawnictwo Sonia Draga ma w przygotowaniu kolejną książkę autora. A jestem jego stylem zaintrygowana, który jest ciekawy i prosty w odbiorze.
Polecam.
,, [...] powiodła wzrokiem po niewielkim pomieszczeniu, żegnając się nie tylko z Sprogo, ale też z osobą, którą kiedyś była."




Moja ocena:
8/10

Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:

Jussi Adler-Olsen

Kartoteka 64
Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania:2018
Oprawa:miękka

Za egzemplarz książki do recenzji, serdecznie dziękuję wydawnictwu:





Miłego dnia <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger