sobota, kwietnia 14, 2018

44. KATIE MARSH - ŻYCIE BEZ CIEBIE

Parę dni temu a dokładnie 10.04.2018 miała miejsce premiera najnowszej książki Katie Marsh - Życie bez Ciebie. Powieść należy do serii ,,Kobiety to czytają", którą uwielbiam. Zawsze płynie z nich głębszy sens a historie w nich opisane są tak życiowe, że każdy z nas może odnaleźć tam cząstkę siebie.




O autorce:

Katie Marsh – brytyjska pisarka, mieszka z rodziną w południowo-zachodnim Londynie i łączy pisanie książek z pracą w służbie zdrowia. "Życie bez ciebie" to jej druga powieść.
Źródło:http://www.proszynski.pl/Zycie_bez_ciebie-p-35512-.html

Fabuła:

Nadszedł dzień ślubu Zoe. Ma wyjść za Jamiego, miłość swojego życia.
Nagle dzwoni telefon i Zoe dowiaduje się o aresztowaniu matki, z którą przed laty zerwała kontakt. Jak ma postąpić w tej sytuacji? Rzucić wszystko i pospieszyć z pomocą? Czy może udawać, że sprawa jej nie dotyczy?
Matka powraca do jej życia, lecz coraz mniej przypomina tę osobę, którą pamięta Zoe. Choroba postępuje nieubłaganie i Gina z dnia na dzień traci pamięć. Zoe ponownie musi się zmierzyć z traumatycznymi wydarzeniami sprzed lat i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy potrafi tego dokonać.

Źródło:http://www.proszynski.pl/Zycie_bez_ciebie-p-35512-.html





Moja opinia:

Ostatnim czasem czytam bardzo dużo książek. Trafią się historie, które zrobią na mnie pozytywne wrażenie ale po chwili ich czar ulatuję. Jednak nie raz miałam okazję aby przeczytana opowieść trafiła do mojego serca oraz duszy, zostając tam na długo. 
,,Życie bez Ciebie" należy zdecydowanie do tej drugiej grupy. Historia Zoe i jej matki Giny złamała moje serce aby następnie powoli je posklejała. 
Moja więź z mamą jest dla mnie bardzo ważna. Kocham ją i nie wyobrażam sobie abyśmy przez 10 lat ze sobą nie rozmawiały. Fakt zdarzają się, kłótnie i żale ale potrafimy dojść do ładu.
Jednak obie bohaterki książki miały bardziej skomplikowaną relację. Gina nie widziała świata poza swoimi dziećmi. Czuła się samotna, ciągła nieobecność męża i przeprowadzki w nowe miejsca nie pomagały jej odnaleźć swojego miejsca na ziemi. Zoe dorastała, coraz bardziej stawała się nieosiągalna. Zakochała się nieszczęśliwe w mężczyźnie, którego nie zaakceptowała matka. Konflikt gotowy. Znany z życia codziennego, jednak tu doszły jeszcze inne aspekty, które zaostrzyły go. Nie będę zdradzać Wam całej fabuły. 
Książkę czytało mi się niesamowicie dobrze. Na początku dziwiło mnie postępowanie Zoe ale po czasie zrozumiałam ją. Mając taki bagaż emocjonalny, postąpiłabym podobnie. 
W trakcie lektury pojawiało się wiele emocji, tych dobrych jak i złych. Autorka stworzyła bohaterki, które wiele wycierpiały w życiu i nie raz miały pod górę. Koniec ich historii dał mi nadzieję, że wreszcie dla nich zaświeci słońce. 
Podobało mi się, że pod koniec rozdziału, zawsze był list do Zoe od matki. Dzięki temu lepiej można było je poznać i dowiedzieć się co wydarzyło się między nimi.
Autorka poruszyła bardzo trudny temat, jakim jest choroba Alzheimera. Przeraża mnie ona bardzo. Na myśl, że mogę zapomnieć moich bliskich i stracić swoje ,,ja" aż mnie mrozi. 
Historia spójna ale nie zaskakująca. Jednak to nie jest w niej najważniejsze. Ja tu stawiałam na emocje, które wywołuje oraz poruszone ważne tematy dające chwilę na refleksję.
Bardzo lubię takie typu książki, ponieważ pomagają mi przypomnieć co w życiu jest najważniejsze.
Polecam!




,,Liczy się teraz.
Właśnie ta chwila.
Mężczyzna i kobieta, całujący się na plaży w otoczeniu rodziny.
Życie."


Moja ocena:
8/10



Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:

Katie Marsh

Życie bez Ciebie
Wydawnictwo: Prószyński
Seria wydawnicza:Kobiety to czytają!
Rok wydania:2018
Oprawa:miękka
Liczba stron:416


Za egzemplarz do recenzji, serdecznie dziękuję wydawnictwu:

Udanego i słonecznego weekendu Kochani <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger