poniedziałek, lipca 13, 2020

296. JOJO MOYES - W SAMYM SERCU MORZA

Jaką trzeba wykazać się odwagą, aby zostawić całe swoje dotychczasowe życie i wyruszyć w rejs w nieznane? Jak mocno serce pragnie zmian? A może ucieczka to czasami jedyne wyjście...

JOJO MOYES - W SAMYM SERCU MORZA
PREMIERA: 01.07.2020




Fabuła:
Jak wiele może zmienić jedna podróż? Jennifer przypadkiem trafia na plażę pełną starych, zapomnianych statków. Nie spodziewa się, że w tym miejscu odnajdzie opowieść o podróży, która zmienia wszystko.
Wojna się skończyła. Frances wchodzi na pokład Victorii, okrętu, który ma ją zabrać do Anglii. Wszyscy myślą, że płynie do ukochanego, ale to jedynie pretekst, by uciec przed przeszłością na drugi koniec świata. Na statku pełnym młodych kobiet aż wrze od konfliktów, zazdrości i napięć. Po zmroku, kiedy na pokładzie słychać tylko szum fal, Frances przypadkowo poznaje Henry’ego. To spotkanie staje się najgorszą, ale zarazem najlepszą rzeczą, jaka mogła się jej przydarzyć.
Czy przysięgi wierności wystarczą, aby oprzeć się miłości? Czy podróż może być ważniejsza niż ostateczny cel?

źródło opisu: https://www.znak.com.pl/



Moja opinia:

W książkach Jojo Moyes zaczytuje się od kilku lat i jest w nich, coś przyciągającego, mimo że czasami rozczarowują. Jednak tym wszystkim potrafi trafić się prawdziwa perła.
Jak było w przypadku najnowszej powieści "W samym sercu morza"? Początek historii, wynudził mnie okropnie. Momentami myślałam o przerwaniu lektury. Jednak kiedy rozpoczął się rejs lotniskowca, zaczyna się niezwykła powieść o kobietach, które ruszyły w nieznany świat, aby stanąć u boku swoich mężów.
Zdarzały się momenty kiedy się śmiałam, a także były chwile pełne wzruszenia. Książka po kiepskim początku naprawdę, zaczyna wciągać niczym wodny wir. Na dobrych kilka chwil mamy możliwość przenieść się na statek i obserwować życie załogi i kobiet, które pozamykane w ciasnych kajutach próbują normalnie funkcjonować. Na pozór więcej je dzieli jak łączy. Wiele z nich stara się ukryć swoją przeszłość. Jednakże rejs trwający długich, sześć tygodni, tęsknota za bliskimi oraz strach sprawił, że narodziły się niezwykłe więzi międzyludzkie.
Autorka Jojo Moyes potrafi tworzyć ciekawe oraz charakterne bohaterki. W piękny sposób ukazuje kobiecą siłę, determinację oraz odwagę. Na pozór zwykła powieść niesie w sobie wiele ważnych spostrzeżeń na temat życia. Zderzenie teraźniejszości z przeszłością, młodości z dojrzałością.
Na uwagę zasługuję fakt, że historia jest inspirowana wspomnieniami babci autorki, dodaje to ogromnej mocy, co do odbioru całej powieści.
Nie licząc, kiepskiego startu i momentami wkradającego się chaosu, książka ogromnie mi się podobała. Na pewno sięgnę po kolejne dzieła autorki.



Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:
Jojo Moyes
W samym sercu morza
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania:2020
Oprawa:miękka
Liczba stron:544

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu:

1 komentarz:

Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger