Posy Montague wkrótce skończy siedemdziesiąt lat. Wciąż mieszka w rodzinnym domu w malowniczym Suffolk, gdzie spędziła idylliczne dzieciństwo, łapiąc motyle z ukochanym ojcem, i gdzie wychowała własne dzieci. Choć z posiadłością wiążą ją cenne wspomnienia, choć ogród, który sama założyła i o który dbała przez ćwierć wieku, rozkwita jak nigdy dotąd, Posy wie, że będzie musiała podjąć trudną decyzję i sprzedać podupadające domostwo.
Freddie, jej pierwsza miłość, człowiek, który pięćdziesiąt lat temu złamał jej serce i porzucił, wyłania się z przeszłości niczym duch. Posy nie jest na to gotowa – zmaga się z finansowymi kłopotami swojego starszego syna, Sama, i z nieoczekiwanym powrotem młodszego syna, Nicka. Nie może zaufać dawnemu ukochanemu. Wkrótce okaże się, że Freddie i jej rodzinny dom skrywają mroczną tajemnicę…
źródło opisu: albatros.com
Freddie, jej pierwsza miłość, człowiek, który pięćdziesiąt lat temu złamał jej serce i porzucił, wyłania się z przeszłości niczym duch. Posy nie jest na to gotowa – zmaga się z finansowymi kłopotami swojego starszego syna, Sama, i z nieoczekiwanym powrotem młodszego syna, Nicka. Nie może zaufać dawnemu ukochanemu. Wkrótce okaże się, że Freddie i jej rodzinny dom skrywają mroczną tajemnicę…
źródło opisu: albatros.com
Moja opinia:
Najnowsza powieść Lucindy Riley ,,Pokój motyli" była najdłużej czytają przeze mnie książką w tym roku. Nie dlatego, że była tak cudowna, że miałam ochotę ją dawkować, a wręcz odwrotnie. Kiedy minęła 70 strona, a moja walka ze znużeniem była coraz słabsza, podałam się i odłożyłam książkę na późnej. W tym czasie przeczytałam z trzy różne, powieści, a chęć aby wrócić do przerwanej lektury jakoś nie przychodziła. Jednak, że nie należę do osób, które nie kończą tego co zaczęły, więc w tym tygodniu dałam jej drugą szansę.
Jeżeli książka jest wciągająca i zauroczy mnie swoją fabułą, jestem w stanie wygrać z najgorszym zmęczeniem. W tym przypadku, sen zawsze wygrywał, a ja nie czułam żalu, że przerywam lekturę.
Było to moje trzecie spotkanie z twórczością autorki i przyznaję najmniej udane. Poprzednie podobały mi się bardziej.
Najbardziej irytowały mnie potężne przeskoki czasowe i dość irracjonalna fabuła. Bohaterowie miałam wrażenie, że są stworzeni na siłę, bez konkretnego pomysłu.
Jednakże, że zawsze staram się szukać plusów, to i tutaj je odnalazłam. Historia opowiadająca o sile miłości, która jest w stanie przetrwać wszystko, nawet okrutny czas rozłąki. Wielowątkowość, która w dość sprytny sposób łączy się w całość.
Jednakże przez całą powieść czekałam na emocjonalny wstrząs, niestety nie nastąpił. Emocje podczas lektury były umiarkowane, a po dotarciu do zakończenia poczułam ulgę, że to już koniec.
Jeżeli książka jest wciągająca i zauroczy mnie swoją fabułą, jestem w stanie wygrać z najgorszym zmęczeniem. W tym przypadku, sen zawsze wygrywał, a ja nie czułam żalu, że przerywam lekturę.
Było to moje trzecie spotkanie z twórczością autorki i przyznaję najmniej udane. Poprzednie podobały mi się bardziej.
Najbardziej irytowały mnie potężne przeskoki czasowe i dość irracjonalna fabuła. Bohaterowie miałam wrażenie, że są stworzeni na siłę, bez konkretnego pomysłu.
Jednakże, że zawsze staram się szukać plusów, to i tutaj je odnalazłam. Historia opowiadająca o sile miłości, która jest w stanie przetrwać wszystko, nawet okrutny czas rozłąki. Wielowątkowość, która w dość sprytny sposób łączy się w całość.
Jednakże przez całą powieść czekałam na emocjonalny wstrząs, niestety nie nastąpił. Emocje podczas lektury były umiarkowane, a po dotarciu do zakończenia poczułam ulgę, że to już koniec.
Moja ocena:
6/10
Informacje o książce:
Autor: Tytuł: | LUCINDA RILEY Pokój motyli | |
Wydawnictwo: | Albatros | |
Data premiery: | 13.11.2019 | |
Rok wydania: | 2019 | |
Oprawa: | miękka | |
Liczba stron: | 528 |
|
Jestem ciekawa, jakie będą moje wrażenia po lekturze tej książki.
OdpowiedzUsuńW takim razie i ja jestem ogromnie ciekawa, co będziesz o niej sądzić. :)
UsuńNa razie jej nie planuję, ale kto wie, może później :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam // Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Polecam ,,Sekret Heleny", zdecydowanie lepsza książka tej autorki. ;)
Usuń