niedziela, sierpnia 11, 2019

214. [PRZEDPREMIEROWO] JP DELANEY - PERFEKCYJNA ŻONA

Patrzysz w lustro i widzisz swoją twarz, tak przynajmniej Ci się zdaje. Próbujesz przypomnieć sobie wszystko ale nie możesz. Starasz na nowo odtworzyć wydarzenia z tego feralnego dnia ale czujesz w środku blokadę. 
Wreszcie poznajesz prawdę, która niszczy cały Twój świat. Okazuje się , że nic i nikt nie jest już takie jak wcześniej.

PREMIERA 18.09.2019
JP DELANEY - PERFEKCYJNA ŻONA



Fabuła:
Abbie budzi się w szpitalu. Jest oszołomiona. Nie pamięta, kim jest ani jak się tu znalazła. Mężczyzna przy jej boku twierdzi, że jest jej mężem. Mówi, że jest tytanem nowych technologii, założycielem jednego z najbardziej innowacyjnych start-upów w Dolinie Krzemowej. A Abbie jest utalentowaną artystką, zapaloną surferką, kochającą matką i doskonałą żoną. Że pięć lat temu miała straszny wypadek i dzięki ogromnemu przełomowi technologicznemu udało się przywrócić ją do normalnego życia. Teraz jest cudem nauki.
Gdy Abbie dociera do nowych informacji o swojej przeszłości, przedstawiona przez męża wersja wydarzeń coraz mniej do nich pasuje... Czy mąż na pewno mówi jej wszystko?

źródło opisu: https://www.znak.com.pl/ksiazka/perfekcyjna-zona-jp-delaney-147236


Moja opinia:
,,Perfekcyjna żona" to książka, która mnie zaskoczyła. Po zapoznaniu się z opisem fabuły, byłam przygotowana na zupełnie inną historię niż poznałam. Czy jednak mnie to rozczarowało? Ani trochę, książka została przeze mnie pozytywnie odebrana.
Twórczość JP Delaney nie jest mi obca. Miałam okazję przeczytać ,,W żywe oczy" w tamtym roku i byłam usatysfakcjonowana z lektury. Pamiętam, że thriller podzielił czytelniczy świat na tych oczarowanych książką i na tych niezadowolonych. Mam wrażenie, że ,,Perfekcyjna żona" sporo namiesza i będzie wzbudzać skrajne emocje tak jak jej poprzedniczka.
Pomysł autora na poprowadzenie historii, jak i jej sam zarys, nie każdemu zapewne przypadnie do gustu. W mój trafił, choć momentami było dla mnie za topornie. Czasami gubiłam się w tej plątaninie faktów oraz wspomnień. 
Wizja autora mnie przerażała, mimo, że teraz wydaję się to nam totalną abstrakcją za lat x może być to codziennością dla ludzi. A granica moralności jest bardzo cienka i znajdzie się, ktoś kto może to wykorzystać do złych celów. Ta myśl, towarzyszyła mi przez cały czas, kiedy czytałam książkę.
Z wewnętrznym niepokojem śledziłam poczynania bohaterów, od razu polubiłam postać Abbie, natomiast przeciwnie było z Timem, od początku wzbudzał moją niechęć do siebie.
,,Perfekcyjna żona" to książka, która intryguje od pierwszych stron, miesza w głowie czytelnika. Autor przenosi nas do labiryntu, kiedy już myślimy, że znamy wyjście, przed nami pojawia się ściana. Wodzi za nos, aby jeszcze bardziej zaskoczyć nas zakończeniem. 
Historia Abbie jest pełna napięcia oraz niepokoju. Mimo, że momentami czułam się tym wszystkim przytłoczona, książkę warto przeczytać, aby samemu przekonać się jakie wywoła w nas emocje.
,,Perfekcyjna żona" zwraca uwagę na to, że dążąc do perfekcji możemy zboczyć z drogi moralności. Popełniając przy tym rzeczy, które są nieludzkie. Dawno nie czytałam książki, która tak mi namieszała w głowie. Zazwyczaj unikam takich abstrakcji, w tym przypadku mi się ona podobała. Drugie spotkanie z twórczością autora, zapisuje jako udane i warte poświęconego czasu.

Moja ocena:
7,5/10


Informacje o książce:
Autor: JP Delaney
Data ukazania: 2019.09.18
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania:2019
Oprawa:miękka
Liczba stron:440


Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję  wydawnictwu:



1 komentarz:

  1. Jestem mega zaintrygowana, a twoja recenzja zachęca :)
    Pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger