Patrzysz w lustro i widzisz swoją twarz, tak przynajmniej Ci się zdaje. Próbujesz przypomnieć sobie wszystko ale nie możesz. Starasz na nowo odtworzyć wydarzenia z tego feralnego dnia ale czujesz w środku blokadę.
Wreszcie poznajesz prawdę, która niszczy cały Twój świat. Okazuje się , że nic i nikt nie jest już takie jak wcześniej.
PREMIERA 18.09.2019Wreszcie poznajesz prawdę, która niszczy cały Twój świat. Okazuje się , że nic i nikt nie jest już takie jak wcześniej.
JP DELANEY - PERFEKCYJNA ŻONA
Gdy Abbie dociera do nowych informacji o swojej przeszłości, przedstawiona przez męża wersja wydarzeń coraz mniej do nich pasuje... Czy mąż na pewno mówi jej wszystko?
źródło opisu: https://www.znak.com.pl/ksiazka/perfekcyjna-zona-jp-delaney-147236
Moja opinia:
,,Perfekcyjna żona" to książka, która mnie zaskoczyła. Po zapoznaniu się z opisem fabuły, byłam przygotowana na zupełnie inną historię niż poznałam. Czy jednak mnie to rozczarowało? Ani trochę, książka została przeze mnie pozytywnie odebrana.
Twórczość JP Delaney nie jest mi obca. Miałam okazję przeczytać ,,W żywe oczy" w tamtym roku i byłam usatysfakcjonowana z lektury. Pamiętam, że thriller podzielił czytelniczy świat na tych oczarowanych książką i na tych niezadowolonych. Mam wrażenie, że ,,Perfekcyjna żona" sporo namiesza i będzie wzbudzać skrajne emocje tak jak jej poprzedniczka.
Pomysł autora na poprowadzenie historii, jak i jej sam zarys, nie każdemu zapewne przypadnie do gustu. W mój trafił, choć momentami było dla mnie za topornie. Czasami gubiłam się w tej plątaninie faktów oraz wspomnień.
Wizja autora mnie przerażała, mimo, że teraz wydaję się to nam totalną abstrakcją za lat x może być to codziennością dla ludzi. A granica moralności jest bardzo cienka i znajdzie się, ktoś kto może to wykorzystać do złych celów. Ta myśl, towarzyszyła mi przez cały czas, kiedy czytałam książkę.
Z wewnętrznym niepokojem śledziłam poczynania bohaterów, od razu polubiłam postać Abbie, natomiast przeciwnie było z Timem, od początku wzbudzał moją niechęć do siebie.
,,Perfekcyjna żona" to książka, która intryguje od pierwszych stron, miesza w głowie czytelnika. Autor przenosi nas do labiryntu, kiedy już myślimy, że znamy wyjście, przed nami pojawia się ściana. Wodzi za nos, aby jeszcze bardziej zaskoczyć nas zakończeniem.
Historia Abbie jest pełna napięcia oraz niepokoju. Mimo, że momentami czułam się tym wszystkim przytłoczona, książkę warto przeczytać, aby samemu przekonać się jakie wywoła w nas emocje.
,,Perfekcyjna żona" zwraca uwagę na to, że dążąc do perfekcji możemy zboczyć z drogi moralności. Popełniając przy tym rzeczy, które są nieludzkie. Dawno nie czytałam książki, która tak mi namieszała w głowie. Zazwyczaj unikam takich abstrakcji, w tym przypadku mi się ona podobała. Drugie spotkanie z twórczością autora, zapisuje jako udane i warte poświęconego czasu.
,,Perfekcyjna żona" to książka, która mnie zaskoczyła. Po zapoznaniu się z opisem fabuły, byłam przygotowana na zupełnie inną historię niż poznałam. Czy jednak mnie to rozczarowało? Ani trochę, książka została przeze mnie pozytywnie odebrana.
Twórczość JP Delaney nie jest mi obca. Miałam okazję przeczytać ,,W żywe oczy" w tamtym roku i byłam usatysfakcjonowana z lektury. Pamiętam, że thriller podzielił czytelniczy świat na tych oczarowanych książką i na tych niezadowolonych. Mam wrażenie, że ,,Perfekcyjna żona" sporo namiesza i będzie wzbudzać skrajne emocje tak jak jej poprzedniczka.
Pomysł autora na poprowadzenie historii, jak i jej sam zarys, nie każdemu zapewne przypadnie do gustu. W mój trafił, choć momentami było dla mnie za topornie. Czasami gubiłam się w tej plątaninie faktów oraz wspomnień.
Wizja autora mnie przerażała, mimo, że teraz wydaję się to nam totalną abstrakcją za lat x może być to codziennością dla ludzi. A granica moralności jest bardzo cienka i znajdzie się, ktoś kto może to wykorzystać do złych celów. Ta myśl, towarzyszyła mi przez cały czas, kiedy czytałam książkę.
Z wewnętrznym niepokojem śledziłam poczynania bohaterów, od razu polubiłam postać Abbie, natomiast przeciwnie było z Timem, od początku wzbudzał moją niechęć do siebie.
,,Perfekcyjna żona" to książka, która intryguje od pierwszych stron, miesza w głowie czytelnika. Autor przenosi nas do labiryntu, kiedy już myślimy, że znamy wyjście, przed nami pojawia się ściana. Wodzi za nos, aby jeszcze bardziej zaskoczyć nas zakończeniem.
Historia Abbie jest pełna napięcia oraz niepokoju. Mimo, że momentami czułam się tym wszystkim przytłoczona, książkę warto przeczytać, aby samemu przekonać się jakie wywoła w nas emocje.
,,Perfekcyjna żona" zwraca uwagę na to, że dążąc do perfekcji możemy zboczyć z drogi moralności. Popełniając przy tym rzeczy, które są nieludzkie. Dawno nie czytałam książki, która tak mi namieszała w głowie. Zazwyczaj unikam takich abstrakcji, w tym przypadku mi się ona podobała. Drugie spotkanie z twórczością autora, zapisuje jako udane i warte poświęconego czasu.
7,5/10
Jestem mega zaintrygowana, a twoja recenzja zachęca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pola
www.czytamytu.blogspot.com