Dynastie Jagiellonów i Piastów są dla najbardziej fascynującymi w dziejach naszego kraju.
I mimo, że to mężczyźni odgrywali najważniejszą rolę w Państwie, ich żony były ich wizytówką. Jaka była jedna z nich, Bona Sforza d’Aragona ? Niezwykła, pełna sprzeczności kobieta, która pragnęła władzy i akceptacji.
,,-Oceńcie mnie sprawiedliwie, tylko o to proszę. Ja - Bona!"
Fabuła:
Janina Lesiak, stworzyła biografię niesamowicie mądrej, przebiegłej i wyróżniającej się kobiety jaką była Bona. Żona króla Zygmunta Starego i matka Zygmunta Augsta - ostatniego z dynastii Jagiellonów. Nie można ją wpisać w jej ramy czasowe, ponieważ swoim podejściem przerasta lata, w których żyła. Jest nieokiełznana i nie można przypisać jej do jednego typu kobiety. Wyjątkowa, triumfuje ale i ponosi klęskę. Jej najważniejsze pragnieniem było osiągnięcie wszystkiego, co służy państwu i dynastii.
,,Taka byłam - mówi - posłuchajcie, może uda się wam uniknąć moich błędów."
Moja opinia:
Pewnie ktoś pomyśli, co może być ciekawego w takim typie książki? Jak wam powiem, że czyta się ją tak dobrze, jak nie jedną obyczajówkę to trochę was przekonam? Autorka przedstawia bardzo interesujące fakty z życia królowej Bony. Nietuzinkowa postać zapisana na kartach historii naszego Państwa.
Pani Janina nie skupia się wyłącznie na polityce. Pokazuję prawdziwe życie i zasady panujące na królewskim dworze. Wyobraźcie sobie, że każą Wam wyjść za osobę, której nie znacie? Dla mnie nie do ogarnięcia, ale wtedy tak było. Bona nigdy nie kochała Zygmunta Starego ale szanowała go i liczyła się z nim. Robiła wszystko dla dobra dynastii. Kochać nie potrafiła, bo uczucia schodziły na dalszy plan, kiedy w grę wchodzi posiadanie korony i władzy.
Bona jest dla mnie postacią pełną sprzeczności. Nie potrafię jej jednoznacznie ocenić, czy była dobra, czy zła. Ktoś zarzuci jej, że nie kochała swoich dzieci po równo. Niestety musiała skupić całą swoją uwagę na jedynym synu, ponieważ to on był następcą. Tylko niestety przedobrzyła i to się na niej zemściło.
Koniec Bony, a zarazem jej klęska była przykra. Ktoś powie, że sobie zasłużyła. Ja uważam, że była ona niezwykła, intrygująca ale i surowa.
,,Ja, Bona" to ciekawa wyprawa do początku XVI wieku. Autorka biografii, w ciekawy i zrozumiały sposób przekazała historię królowej Bony. Książkę, czyta się naprawdę przyjemnie. Jeśli ktoś tak jak ja interesuję się historią będzie zadowolony.
To 210 stron dobrej, prawdziwej historii.
Pani Janina nie skupia się wyłącznie na polityce. Pokazuję prawdziwe życie i zasady panujące na królewskim dworze. Wyobraźcie sobie, że każą Wam wyjść za osobę, której nie znacie? Dla mnie nie do ogarnięcia, ale wtedy tak było. Bona nigdy nie kochała Zygmunta Starego ale szanowała go i liczyła się z nim. Robiła wszystko dla dobra dynastii. Kochać nie potrafiła, bo uczucia schodziły na dalszy plan, kiedy w grę wchodzi posiadanie korony i władzy.
Bona jest dla mnie postacią pełną sprzeczności. Nie potrafię jej jednoznacznie ocenić, czy była dobra, czy zła. Ktoś zarzuci jej, że nie kochała swoich dzieci po równo. Niestety musiała skupić całą swoją uwagę na jedynym synu, ponieważ to on był następcą. Tylko niestety przedobrzyła i to się na niej zemściło.
Koniec Bony, a zarazem jej klęska była przykra. Ktoś powie, że sobie zasłużyła. Ja uważam, że była ona niezwykła, intrygująca ale i surowa.
,,Ja, Bona" to ciekawa wyprawa do początku XVI wieku. Autorka biografii, w ciekawy i zrozumiały sposób przekazała historię królowej Bony. Książkę, czyta się naprawdę przyjemnie. Jeśli ktoś tak jak ja interesuję się historią będzie zadowolony.
To 210 stron dobrej, prawdziwej historii.
,,Kobieta zadowolona niewiele wymaga; to te nieukontentowane i narzekające działają jak zaczyn, bez nich nic się nie wydarzy!"
Moja ocena:
7/10
Informacje o książce:
Autor: Tytuł: |
| ||
Wydawnictwo: | Wydawnictwo MG | ||
Rok wydania: | 2018 | ||
Oprawa: | twarda | ||
Liczba stron: | 210 |
Miłego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz