wtorek, czerwca 19, 2018

80. [PRZEDPREMIEROWO] MAGDA STACHULA - W PUŁAPCE

Raz w życiu urwał mi się film po alkoholu. To uczucie, po pobudce i totalne nieogarnięcie rzeczywistości, wręcz mnie przeraziło. Na szczęście była ze mną bliska osoba, która zadbała o moje bezpieczeństwo. Jednak zdarza się i tak, że ktoś nie ma tyle szczęścia, co ja i jego zakończenie imprezy wygląda zupełnie inaczej, czasem nawet koszmarnie. Coś takiego spotkało Klarę, główną bohaterkę książki najnowszego thrillera psychologicznego ,,W pułapce" autorstwa Magdy Stachuli. 
Premiera książki już jutro. Warto zajrzeć do księgarni.


,,Znalazła się w samym środku thrillera, rozwiązuje zagadkę, ale sprawa jej osobiście nie dotyczy. Gwarancja emocji bez ryzyka śmierci. Szkoda, że ja nie mogę się tak wspaniale bawić."




Fabuła:
Klara budzi się po imprezie na swojej klatce schodowej. Jest zszokowana miejscem pobudki. Jej zaskoczenie i coraz większe przerażenie, pojawia się, kiedy zdaje sobie sprawę, że nie ma pojęcia, co działo się z nią przez dwa dni i skąd na jej ciele pojawiły się dziwne ślady! Rozpoczyna własne śledztwo, które naprowadza ją na trop Lisy, którą spotkała podobna sytuacja. Dziewczyna za wszelką cenę, chcę spotkać się z jedyną osobą, która może jej pomóc.
Nagle dostaje dziwny prezent.
Strach wzrasta do granic możliwości, czy Klarze grozi śmiertelne niebezpieczeństwo?
Kim jest naprawdę Lisa? Kto stoi za dziwnymi wydarzeniami w życiu Klary?

,,Ulotniły się ze mnie entuzjazm, spontaniczność i pogoda ducha, ale to nie moja wina, że jakiś świr zrujnował mi psychikę. Głęboko wzdycham i zmykam drzwi."



Moja opinia:
Co to była za książka! Co za historia!
Do tej pory nie mogę pozbierać swoich myśli, a minęło już parę dni kiedy dotarłam do końca. Historia Klary to najgorszy scenariusz na zakończenie imprezy. Myślałam, że nic mnie nie zaskoczy po przeczytaniu tylu książek, a tu proszę. Szok i  przerażenie, że każdy z nas mógłby być na miejscu Klary. W dobie internetu, obfitości social mediów nie mamy pojęcia, kto w danej chwili upatrzył nas na swoją ofiarę. 
Dobrze, że czytałam książkę, kiedy mąż był obok. Nie wiem jakbym zniosła myśl, że jestem sama w domu, a thriller tak działa na moją psychikę. 
,,W pułapce"  nie ma zbędnych opisów, przeciągania historii w nieskończoność. Dostałam prawdziwą psychologiczną bombę, gdzie zwroty akcji pojawiają się przy każdym zakończeniu rozdziału. Ciągle towarzyszyło mi napięcie, aż do samego końca. Oddziaływanie fabuły na moją wyobraźnie było ogromne. Przed snem, trzy razy sprawdzałam, czy zamknęłam drzwi. 
Akcja toczy się dwutorowo co pozwala poznać całą historię z różnych punktów widzenia, Klary i Lisy. Książkę czyta się naprawdę błyskawicznie, ponieważ od pierwszych stron jesteśmy, wręcz wchłonięci w fabułę.
Magda Stachula po raz trzeci mnie zaskoczyła, nie zawiodła, zafundowała mi emocjonalną jazdę. Uważam, że to jej najlepsza książka. 
Czy warto sięgnąć po tą książkę? 
Warto! 
Dzięki niej znajdziecie się w prawdziwej literackiej pułapce.


PREMIERA 20.06.2018

Moja ocena:
9/10


Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:

Magda Stachula

W pułapce
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania:2018
Oprawa:miękka
Liczba stron:294


Za egzemplarz książki do recenzji, dziękuję Pani Monice Burchart oraz wydawnictwu:








Miłego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger