Czy będąc przypartym do muru przez najbliższych, mamy szansę zmienić się na lepsze?
Naznaczeni błędami życia, możemy odnaleźć szczęście?
Zapraszam na recenzję książki, którą objęłam moim pierwszym patronatem.
Fabuła:
Margaret Megan Murphy jest młodą, rozpieszczoną Brytyjką, nie lubi rozmawiać, ani nawet przyznawać się do swoich polskich korzeni. Jej babcia Sophie traci do dziewczyny cierpliwość i stawia jej ultimatum. Margaret będzie musiała wrócić do ojczyzny swoich przodków. Tam czeka na nią szkoła życia, bez zbędnych luksusów oraz stracie z bardzo charakternym ale i przystojnym Tomaszem. Jak zakończy się jej wizyta w Polsce? Czy będzie w stanie udowodnić Tomaszowi, że nie jest tylko rozpieszczoną panną, widzącą tylko swój czubek nosa? Jak zmieni się życie bohaterów, kiedy na jaw wyjdzie sekret rodu Murphych. Jakie konsekwencje poniosą? Czy można budować szczęście na czyimś złamanym sercu?
,,Kochać kogoś to znaczy zrobić wszystko, by mógł być szczęśliwy. [...]
Najgorsze, co może spotkać dwójkę ludzi, to wzajemne obwinianie się o uczynienie siebie nieszczęśliwymi."
Najgorsze, co może spotkać dwójkę ludzi, to wzajemne obwinianie się o uczynienie siebie nieszczęśliwymi."
Moja opinia:
Jak już zdążyliście poznać mój gust czytelniczy to wiecie, że lubię sięgać po powieści obyczajowe. ,,Miłość szeptem mówiona" to książka, która w swojej treści ukrywa przeróżne oblicza miłości, przyjaźni oraz namiętności. W tle tych wszystkich emocji, została wpleciona rodzinna tajemnica. Kiedy wychodzi na jaw, niesie po latach upragniony spokój ducha. Powieść jest wręcz naładowana namacalnymi uczuciami.
Główna bohaterka na początku mnie irytowała swoim zachowaniem. Jej podejście typu ,,wszystko mi się należy", wręcz mnie do niej zniechęcał. W życiu codziennym staram się unikać zepsutych pieniędzmi ludzi. Jednak bardzo byłam ciekawa jej metamorfozy i nie zaskoczyło mnie, że prawdziwe życie może wyciągnąć z człowieka to co dobre. Za to od początku podobała mi się postać Tomasza i to nie tylko jego uroda, którą potrafiłam sobie wyobrazić i czasami się rozmarzyć. Miał ciekawe podejście do Margaret. Nie raz niemiło zaskoczył dziewczynę, a u mnie ich przepychanki nie raz powodowały uśmiech na twarz. Powiedzenie ,,kto się lubi, ten się czubi" idealnie się wpasowało w ich relację.
Monika Joanna Cieluch stworzyła plejadę ciekawych i interesujących bohaterów. Akcja tocząca się w malowniczej wsi Strzyczewice, oddziaływała na moją wyobraźnię. Wiele wątków i liczne retrospekcje łączą się w spójną i ciekawą historię, która wciągnęła mnie od pierwszych stron. Dzięki tej książce miło spędziłam kilka wieczorów, a to także za sprawą przyjemnie lekkiego stylu autorki.
Nie sądziłam, że tak będzie mi się podobać książka, niby zwyczajna historia to jednak tak barwna i ciepła, że nie można się było od niej oderwać. Urzekła mnie prawdziwość i brutalność miłości, która powinna nieść szczęście w tym przypadku dawała często ból i cierpienie.
,,Miłość szeptem mówiona" to historia ludzi, którzy mierząc się ze swoimi uczuciami, często musieli przełknąć gorycz i rozczarowanie prawdziwości życia. Ogromna dawka emocji, skrywana przez lata rodzinna tajemnica, zwroty akcji i niespodziewane zakończenie całej historii, powoduję, że powieść jest idealną czytelniczą propozycją na przyjemny ciepły, letni wieczór.
Polecam to dobry debiut warty uwagi.
!!PREMIERA KSIĄŻKI JUŻ 22 CZERWCA 2018!!
Moja ocena:
7,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz