piątek, kwietnia 27, 2018

54. LUDVIK VACULIK - ŚWINKI MORSKIE

,,Świnki morskie" autorstwa Ludvika Vaculik to tylko niewinny tytuł pod którym, kryje się mroczne oblicze człowieka, szukającego swoich ofiar wśród słabszych od siebie. Zapraszam na recenzję książki, która mnie niesamowicie zaskoczyła.



O autorze:
Ludvík Vaculík bez wątpienia jeden z najwspanialszych pisarzy i jedna z najbarwniejszych postaci czeskiej literatury i kultury. Autor słynnych powieści: Siekiera, Świnki morskie, Sennik czeski, Podróż na Pradziad oraz Pożegnanie w dziewicy. Jego powieści są bez wyjątku niezwykle autobiograficzne, pełne wewnętrznych napięć oraz nieszablonowego humoru.
Ludvík Vaculík zasłynął nie tylko jako pisarz, ale również jako nieugięty przedstawiciel kultury. Przez ponad dwadzieścia lat utrzymywał tętno literatury czeskiej jako „wydawca” samizdatu o nazwie Skobel (Petlice), w którym w latach 70. i 80 XX wieku publikowali najważniejsi czescy pisarze.
źródło: http://stara-szkola.com/ksiazki-dla-doroslych/19-swinki-morskie.html



Fabuła:
Pewien praski bankier z braku innego pomysłu kupuje synowi na Boże Narodzenie świnkę morską. Jak dalece to niewinne wydarzenie zmieni życie rodziny? Jakie sekrety skrywa bank narodowy? I czy przed kryzysem finansowym można schować się w beczce? Absurdalny humor i przerażające tajemnice.
Źródło:http://stara-szkola.com/ksiazki-dla-doroslych/19-swinki-morskie.html


,,Ten, kto jest na samym dole, jest smutny, ponieważ jest poddany wszystkim a nikt nie jest poddany jemu. Jeśli jednak ma pod sobą choć jedno stworzenie, jego świat się zmienia."



Moja opinia:

Niewinny tytuł sugeruję, że będziemy mieli do czynienia z przyjemną i delikatną powieścią obyczajową. Sama tak przepuszczałam ale muszę Wam powiedzieć, że zostałam zaskoczona. Za niewinnością tytułowych świnek, kryje się drugie oblicze tej książki. Jest ono mroczne i dające do myślenia. Ile razy czułeś dziką satysfakcję z posiadania władzy nad słabszym? No właśnie. Główny bohater kupił swoim dzieciom w prezencie na święta, świnki morskie. I wszystko byłoby tutaj w porządku gdyby nie fakt, że on się nad nimi znęcał. Czerpał satysfakcję z tego, że ma nad nimi władzę. Z przerażeniem, czytałam fragmenty kiedy główny bohater sprawdzał wytrzymałość świnek. Już dawno nie irytował i nie oburzał mnie tak żaden bohater jak on. 
Człowiek potrafi być przerażającą istotą, czerpiącą radość, znęcania się nad słabszym. Straszne jest to, że fikcja literacka ma swoje odzwierciedlenie w prawdziwym świecie.
Napewno nie jest to książka dla dzieci! Choć na pierwszy rzut oka na opis fabuły, można byłoby tak pomyśleć. Kiedy wczoraj zasiadałam do czytania, spodziewałam się przyjemnej lektury a dostałam wartościową, dającą do myślenia książkę, liczącą zaledwie 205 stron. 
Warto się pochylić nad nią, zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o otaczającym nas świecie. Zaczynając od zmiany samego siebie, rozpoczynamy drogę do zmian na lepsze wszystkiego wokoło.
Polecam!

Moja ocena:
7/10


Informacje o książce:

Autor:
Tytuł:

Ludvík Vaculík

Świnki morskie
Wydawnictwo: Stara Szkoła
Rok wydania:2016
Oprawa:miękka
Liczba stron:206

Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję wydawnictwu:


Miłego dnia <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger