wtorek, października 08, 2019

230. [PRZEDPREMIEROWO] MAJA DROŻDŻ - NIE UCIEKAJ

Uciekając od przeszłości liczymy, że już nas więcej nie dopadnie. Jednak rany zadane, przez ludzi, którym się ufało, zostają w naszej duszy na zawsze. Mimo, że uciekamy, wspomnienia nas dopadną, gdziekolwiek byśmy byli.

MAJA DROŻDŻ - NIE UCIEKAJ
PREMIERA 10.10.19




Fabuła:
Wyobraź sobie, że pewnego dnia tracisz wszystko i trafiasz do zupełnie obcego miejsca, w którym nie możesz mieć pewności, co przyniesie kolejny dzień. Bez pracy, pieniędzy, mieszkania ani rodziny – na łasce spotkanych przypadkowo ludzi. Tak właśnie rozpoczyna się historia Nicole, kobiety z przytłaczającym bagażem życiowych doświadczeń, która postanawia uciec ze swojego rodzinnego miasta, by spróbować poukładać sobie życie na nowo.
Nie będzie to jednak proste. Nicole wpada w pułapkę własnych emocji, z której nie potrafi znaleźć rozsądnego wyjścia. Błądząc między nowo poznanymi mężczyznami, nie wie, któremu z nich może tak naprawdę zaufać. Czy skazana jest na wieczną ucieczkę – przed przeszłością, swoimi uczuciami i samą sobą?

źródło opisu: zaczytani.pl






,,Zrobiło mi się ciężko na duszy i na ciele. Popatrzyłam w jego oczy. Dlaczego akurat do niego mnie tak ciągnęło."


Moja opinia:
Czasami przychodzą dni, kiedy mam przesyt książek, które czołgają moimi emocjami. Gdzie na każdym kroku, trudny temat do przerobienia. A ochoty na mocniejszy dreszczyk także brak. W takich momentach lubię sięgać po książki, które choć na chwilę pomogą mi oderwać się od codzienności, przeniosą w inny świat, niedostępny dla mnie.
Natrafiła się idealna okazja na to, aby sięgnąć po literacki debiut Mai Drożdż. Zawsze jestem ciekawa, czy nowa autorka jest w stanie mnie  czymś zaskoczyć  nowym. 
Historia opisana przez autorkę, raczej nie przytrafi się pierwszej napotkanej osobie na ulicy. Główna bohaterka Nicole mnie momentami irytowała swoją naiwnością i początkowo miałam mieszane uczucia. Za duży chaos wydarzeń i pojawiających się postaci. Jednakże im dalej się zagłębiałam w lekturę to zaczęło się robić naprawdę ciekawie do takiego stopnia, że nie mogłam się oderwać. Gdyby nie fakt, że czekała mnie wczesna pobudka, skończyłabym książkę za pierwszym posiedzeniem. ;)
Dziś znalazłam chwilę na dokończenie i stwierdzę, że najlepsze zostawiłam sobie na koniec. Relacja Josha i Nicole wzbudzała we mnie różne uczucia. Momentami miałam ochotę znaleźć się koło tego faceta i przemówić mu do rozsądku.
Książka ,,Nie uciekaj" to intrygujący i wciągający debiut. Mimo mojego początkowego sceptycyzmu, to kiedy przeczytałam zakończenie, czułam się usatysfakcjonowana z lektury. Mieszanka gatunków w tym wykonaniu sprawdziła się dobrze, ponieważ ani na moment nie można się było nudzić.
Zakończenie sprawiło, że nie mogę się doczekać kolejnej części. Jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Historia głównej bohaterki ukazuje, że nigdy nie jest za późno na rozpoczęcie nowego życia, a los czasami jest łaskawy i stawia na naszej drodze ludzi, którzy dają nam szczęście.
Szukacie lekkiej, wciągającej lektury na długie jesienne wieczory? Polecam ,,Nie uciekaj".


Moja ocena:
7/10


Informacje o książce:
Autor:
Tytuł:

Maja Drożdż
Nie uciekaj
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania:10.10.2019
Oprawa:broszurowa
Liczba stron:470

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu:

6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawie zapowiada się ta książka. Będę miała ją na uwadze.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zachęcona. Poszukam książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że inne książki będą bardziej w Twoim klimacie. Pozdrawiam.

      Usuń

Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger