poniedziałek, lipca 02, 2018

87. THOMAS ARNOLD - HORYZONT UMYSŁU

Niech Was nie zwiedzie obco brzmiące imię i nazwisko autora, to pseudonim artystyczny pod którym kryje się nasz rodak, Arnold R. Płaczek i możemy być z niego dumni. Żałuje, że dopiero teraz poznałam twórczość autora. Jednak lepiej późno niż wcale.  ,,Horyzont umysłu" to mój pierwszy thriller medyczny, moje pierwsze spotkanie z Thomasem Arnoldem, które uważam za niesamowicie dobre. 





Fabuła:
Znany prawnik i jego żona ulegają poważnemu wypadkowi na drodze. Trafiają do szpitala. Kobieta zaczyna się dziwnie zachowywać, uważa, że kogoś potrąciła. Świadkowie potwierdzają, że uderzyli oni samochodem w dzikie zwierzę. Potwierdzają to również oględziny auta. Jednak kobieta upiera się przy swoim. Na jaw wychodzi, że Alice Culberth leczyła się psychiatrycznie. Przez tragiczne wydarzenia, które miały miejsce trzy lata temu, trafiła do prywatnej kliniki na leczenie, gdzie zaczęli jej podawać nowy lek.
David Ross z wydziału zabójstw rusza tym tropem, chce skontaktować się z terapeutą kobiety, jednak nikt nie odpowiada na jego telefony. 
Dwa dni później, w trakcie oględzin innego wypadku, przypadkowy chłopak odnajduje zwłoki kobiety. Sprawa Alice nabiera rozpędu kiedy detektywi odkrywają związek między młodą dziewczyną, a Alcie. Na śledztwo pada nowe światło.
Czy detektyw Ross odkryję prawdę, która im głębiej kopana staję się coraz bardziej skomplikowana.


,,Bo po co przesuwać horyzont, jeżeli może pozostać tam, gdzie jest?"



Moja opinia:
Po lekturze ,,Horyzont umysłu", stwierdziłam, że jeżeli ktoś teraz umieściłby mnie na bezludnej wyspie i kazał wybrać książki, jednego autora thrillerów byłby to Thomas Arnold. Biorę w ciemno resztę wydanych przez Niego pozycji. Wielkie wow!
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego co się tam zadziało. Od pierwszych stron akcja, napięcie, delikatne uczucie niepokoju i te zwroty wydarzeń. Literacki miód na moje serce! 
Fakt, że książkę skończyłam parę dni temu, ona ciągle siedzi mi w głowie, a szczękę po zakończeniu zbieram do tej pory. Jak dla mnie wszystko jest w tej książce dopracowane. Fabuła tocząca się poza granicami naszego kraju, obco brzmiące imiona bohaterów, działają na ogromny plus. A detektywa Rossa uwielbiam za humor, podejście do pracy i za to co zrobił w zakończeniu.
Thomas Arnold zasługuję na większy rozgłos, jest moim czytelniczym odkryciem roku 2018. I jeśli pozostałe książki są również dobre jak ,,Horyzont umysłu" to znalazłam mojego polskiego odpowiednika Cobena. Takich autorów trzeba doceniać, bo nie tylko dobrze pisze ale jeszcze dba o kontakt z czytelnikiem. Dostałam książkę z imienną dedykacją, uważam, że takie postępowanie jest mega fajne. 
Jeśli jeszcze nie znacie twórczości autora, koniecznie nadrabiajcie zaległości.
Polecam!

Moja ocena:
9/10


Informacje o książce:
Autor:
Tytuł;

Thomas Arnold

Horyzont umysłu
Wydawnictwo: Vectra
Rok wydania:2016
Oprawa:miękka ze skrzydełkami
Liczba stron:416
Za egzemplarz książki do recenzji, dziękuję Thomasowi Arnold oraz wydawnictwu:





Miłego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Czytam, więc jestem , Blogger